Dziś trasa w samym Kazimierzu, także niezbyt długa, chociaż trochę trudniejsza niż poprzednia w Parchatce. Kazimierskie wąwozy są piękne, ale wędrowanie nimi do łatwych nie należy…

Polecamy Państwu wycieczkę po kazimierskich wąwozach i polach. Jesień powoli odciska tam swoje piętno.

Wąwóz Czarny znów powraca do przestrzeni publicznej. Tym razem za sprawą konferencji prasowej radnej Sejmiku Województwa Lubelskiego Bożeny Lisowskiej kandydatki Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach do parlamentu.

Gdzie jest Kaczy Jar? Jaką skrywa tajemnicę. O tym między innymi można przeczytać w najnowszym Brulionie Kazimierskim.

Ostatnio głośno zrobiło się o nim w całej Polsce. Kazimierski wąwóz Czarny. Przez miejscowych zwany Na Przychodnia. Jakiej historii stał się tak znanym bohaterem?

Gmina Kazimierz Dolny przymierza się do utwardzenia dna kolejnych wąwozów. Pozwoli na to ponad półmilionowa dotacja ze specjalnej rezerwy celowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na zadania związane z usuwaniem klęsk żywiołowych – na poprawę nawierzchni dróg przebiegających przez wąwozy czy likwidację szkód będących następstwem np. opadów deszczu.

Powstaje mapa kazimierskich wąwozów. Ci, którzy dotąd bali się zapuszczać w tę gęstwinę, a chcieliby się im przyjrzeć z bliska, mogą już szykować buty na długie wędrówki. Sieć wąwozów w okolicach Kazimierza ma gęstość nawet 11 km na km2! Mapa ma być gotowa na sezon.

W tym roku 1 lipca przypada 75. rocznica śmierci Tadeusza Pruszkowskiego – profesora Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie, który w dwudziestoleciu międzywojennym rozpropagował Kazimierz jako miasteczko malarzy. By to uczcić, radni chcą oznakować i wypromować wśród miejscowych i turystów wąwóz jego imienia znajdujący się niedaleko willi Pruszkowskiego za zamkiem.

Gmina szykuje się do utwardzenia dna kolejnego wąwozu drogowego.

Niedawno pisaliśmy o zniszczeniach w jednym z wąwozów łączących Jeziorszczyznę z kazimierskimi Dolami. Co się teraz dzieje na daczysku – pobojowisku?

W jednym z kazimierskich wąwozów drogowych doszło w sobotę do groźnie wyglądającego wypadku.

W niewielkim miasteczku Tampico w Meksyku z nieba spadł w październiku ubiegłego roku rzęsisty deszcz ryb. Prawdopodobną przyczyną tego zjawiska był huragan. W styczniu tego roku ryby pojawiły się również w jednym z kazimierskich wąwozów na terenie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego. Huragan? Tornado?

Miałam sfotografować śnieg. Poza miastem. Słoneczko ku temu zachęcało, lekki mrozek też, bo właściwie… chyba go nawet nie było? I tak zrodził się spacer wśród kazimierskich wąwozów i pól.

Kazimierscy radni miejscy na jednym z posiedzeń komisji edukacji debatowali nad ochroną okolicznych wąwozów.

Dziś – w sobotę – drugi – pełen atrakcji – dzień Zimiernikejszyn. Jedną z nich jest wąwozowa włóczęga Marcina Pisuli „Dawne kazimierskie trasy saneczkowe”.

Kanioning to podążanie potokami górskimi, które wcinają się w skały i żłobią wodospady, progi, rynny i kaniony. W Kazimierzu więc raczej warunków do uprawiania tego sportu nie ma. To dlaczego ta nazwa widnieje w jednym z punktów programu festiwalu Kazimiernikejszyn?

Jak wygląda życie ptaków nadwiślańskich? Jakie owady żyją nad wodą? Jak zbudowane są kazimierskie wąwozy i jaka roślinność je porasta? – Odpowiedzi na te i inne pytania poznamy podczas zajęć tematycznych w Oddziale Przyrodniczym Muzeum Nadwiślańskiego. Lato w Kazimierzu to także „Lato w muzeum”. Polecamy!

Nie ma przejazdu na ulicę Góry.  Między Zamkiem a Basztą na jezdnię osunęła się skarpa. Trwa udrażnianie jezdni.

Trzy kolejne wąwozy – w Rzeczycy, Bochotnicy i Witoszynie – zostaną utwardzone w okolicach Kazimierza. Inwestycja zostanie dofinansowana z budżetu państwa.

Wyjątkowym podczas tego lata upałom towarzyszą gwałtowne burze. Na szczęście nie wywołują w Miasteczku większych szkód. Dla miłośników przygód czas po ulewie można wykorzystać na przykład na… wyprawę rowerową w wąwozy.