VI Wołyński Rajd Motocyklowy już na trasie

Skomentuj (2)

zobacz więcej (7)

Przed nimi Kowel, Maniewicze, Kostiuchnówka, Bykownia, Berdyczów, Żytomierz, Równe, Łuck, Kisielin – miejscowości związane z walkami o Polskę oraz z tragicznymi wydarzeniami, które rozegrały się na Wołyniu 75 lat temu.  VI Wołyński Rajd Motocyklowy wyruszył 1 lipca tym razem z Puław.

15 motocykli, 17 osób wyruszyło o szóstej rano spod puławskiego magistratu na trasę VI Wołyńskiego Rajdu Motocyklowego organizowanego przez Stowarzyszenie Wołyński Rajd Motocyklowy. W Zamościu dołączyli do nich kolejni uczestnicy, tak że na teren Ukrainy wjechało już 20 motocykli.

Celem uczestników rajdu jest upamiętnienie wydarzeń Rzezi Wołyńskiej, której kulminacja przypadła na 11 lipca 1943 r. – dzień przez historyków określany mianem krwawej niedzieli. Wtedy to oddziały UPA dokonały ataku na 99 polskich miejscowości. Wymordowano wówczas 17 tysięcy Polaków. Podczas całej rzezi na terenie województwa wołyńskiego zabito według jednych źródeł 50 tys., według innych nawet 130 tys. Polaków.

- Chcemy, by pamięć o tamtych wydarzeniach istniała w świadomości kolejnych pokoleń – mówi prezes stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy, Henryk Kozak. – Nie jedziemy na Ukrainę z przesłaniem nienawiści, ale chcemy, żeby był to element pojednania.

O takie pojednanie zabiegają członkowie stowarzyszenia porządkując razem z miejscową ludnością polskie cmentarze na Ukrainie. Takich akcji zorganizowano w sumie dziewięć. Dziesiąta miała miejsce w Polsce i dotyczyła porządków na terenie cmentarza prawosławnego we wsi Kosmów nad Bugiem. Oprócz członków stowarzyszenia i młodzieży z Zamościa uczestniczyli w niej także Polacy z Centrum Kulturalno-Edukacyjnе T.O.Sosnowskiego z Równego. Przed nimi kolejne plany – odnowienia  krzyży na kwaterach polskich żołnierzy w Kowlu.

- Mamy już farbę oraz pędzle na odnowienie, pomalowanie krzyży na kwaterach polskich żołnierzy w Kowlu – mówi Henryk Kozak prezes stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy. – Pozostaje uzgodnić termin i… czekamy na zgłoszenia wolontariuszy.

Na razie przed nimi rajd, którego głównym punktem będzie udział w uroczystościach 75. rocznicy Rzezi Wołyńskiej – 7 lipca polowa msza święta w Kisielinie, gdzie w 1943 r. w miejscowym kościele UPA zamordowała podczas mszy świętej blisko sto osób, oraz 8 lipca uroczystości w katedrze w Łucku.

- Gdyby nie Wołyński Rajd Motocyklowy ,nigdy bym nie zobaczyła takich miejsc jak Kisielin. Nie miałam wcześniej pojęcia, co tam się działo. Słyszałam wprawdzie o Rzezi Wołyńskiej, ale dopiero teraz wiem, co to znaczy. Widzę kościoły, widzę cmentarze, widzę organizacje, które się tym zajmują, ile energii i zaangażowania Henryk w to wkłada – mówi Kamila Płoszajska z Wiednia jedna z uczestniczek rajdu. -  Doceniamy to i popieramy. Chcemy, żeby o tamtych wydarzeniach było głośno, żeby ludzie sobie przypomnieli i żeby pamiętali.

Uczestnicy rajdu wiozą na Ukrainę około pół tony artykułów spożywczych, chemicznych, przyborów szkolnych, które przekażą Polakom mieszkającym na Wołyniu.

Zanim jednak wyjechali, złożyli swoje podpisy na specjalnych kartach okolicznościowych przygotowanych z okazji stulecia odzyskania nieodległości. To akcja „Podpis dla Niepodległej” Rady Powiatu Puławskiego wyrażająca „wdzięczność dla Niepodległej i łączność z pokoleniem, które przed stu laty odzyskało niepodległość, jak i późniejszymi pokoleniami, które ginęły i cierpiały w jej obronie oraz z tymi którzy podtrzymywali ideę niepodległości aż do pełnego jej odzyskania i zajęcia przez Polskę należnego jej miejsca wśród państw Europy i świata”.

VI Wołyński Rajd Motocyklowy potrwa tydzień. Zakończy się 8 lipca w Zamościu.

Skomentuj


Dodane komentarze (2)


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Długi Weekend majowy 2024 zapowiada się cudownie. Będzie jeszcze lepszy, jeżeli skorzystasz z oferty specjalnej na majówkę.
Pokaż stopkę