Dwa Brzegi 2018: Niesfilmowani.Grzebałkowska o Komedzie

zobacz więcej (13)


Niesfilmowani to cykl spotkań autorskich z pisarkami i pisarzami, których dorobek nie był dotychczas przedmiotem filmowych adaptacji. Tym razem przed Państwem Magdalena Grzebałkowska, która opowiadała o swojej najnowszej książce zatytułowanej „Komeda. Osobiste życie jazzu”.

Oprócz znakomitych projekcji filmowych oraz niezapomnianych koncertów podczas Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi odbywają się także spotkania autorskie z pisarkami i pisarzami, których dorobek nie był dotychczas przedmiotem filmowych adaptacji: Niesfilmowani. Prowadzi je Darek Foks – poeta, prozaik i scenarzysta, przez wiele lat redaktor działu prozy w „Twórczości”, obecnie pracujący w Narodowym Centrum Kultury Filmowej w Łodzi. Gościem jednego z tegorocznych spotkań była Magdalena Grzebałkowska, która opowiadała o swojej najnowszej książce zatytułowanej „Komeda. Osobiste życie jazzu”.

By poznać prawdę o jednym z najwybitniejszych polskich muzyków, którego kołysankę z „Dziecka Rosemary” nucił cały świat, Magdalena Grzebałkowska odwiedziła między innymi państwa skandynawskie, Rosję i Stany Zjednoczone. Udało jej się nawet dotrzeć do ostatniego żyjącego świadka tragicznego upadku ze skarpy sprzed pięćdziesięciu lat i przedstawić również jego wersję wydarzeń. Jak zapewniają wydawcy, „jest to poruszający portret pokolenia, dla którego jazz był najpiękniejszą – i często jedyną – namiastką wolności”.

Darek Foks:
Po co Pani napisała kolejną książkę o Komedzie?

Magdalena Grzebałkowska:  A dlaczego nie? To jest moja prawda o Komedzie. Do tej pory nie było książki reporterskiej opierającej się na istniejących wspomnieniach. Ja jestem takim rzemieślnikiem, który chciał dowiedzieć się, z jakiego kubeczka Komeda pił mleczko, jak był mały, a także potem przez całe swoje życie, aż do tej swojej nieszczęśliwej śmierci.

Darek Foks: Pani metoda jest taka bardzo montażowa. Biografie można pisać na różne sposoby. Dlaczego wybrała Pani właśnie taką metodę?

Magdalena Grzebałkowska: Jestem reporterką, piszę reportaże i nic innego nie umiem. Czy to mały reportaż czy książka to się pisze tak samo. Ma się temat, robi się risercz, zbiera się materiały źródłowe, rozmawia się z ludźmi, a potem się siada i pisze. Na tym to polega. Nie chciałabym nigdy zrobić z nikim wywiadu rzeki, bo to jest bardzo trudna forma do czytania, przynajmniej dla mnie.

Darek Foks: Z kim się Pani najlepiej rozmawiało, a z kim najtrudniej o Komedzie?

Magdalena Grzebałkowska:
Trudno powiedzieć. Ja zawsze tworzę sobie listę osób, do których chciałam dotrzeć, do których udało mi się zdobyć namiary. Tym razem było tych nazwisk 150.  Jednak z czasem ta lista się skracała, bo ktoś umarł, bo trop okazał się fałszywy, bo ktoś wyjechał... Odbyłam w sumie jakieś 120 rozmów, ale część z nich była mało przydatna. Jednak wszystkie były miłe i ważne.

Fragment rozmowy znaleźć można na facebooku.

Magdalena Grzebałkowska
ukończyła historię na Uniwersytecie Gdańskim. Jest reporterką, autorką bestsellerowych książek: „Ksiądz Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego”, „Beksińscy. Portret podwójny” oraz „1945. Wojna i pokój”. Laureatka Nike Czytelników 2016.

Skomentuj


Mapa


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Długi Weekend majowy 2024 zapowiada się cudownie. Będzie jeszcze lepszy, jeżeli skorzystasz z oferty specjalnej na majówkę.
Pokaż stopkę