Galerię Mit prowadzi Agnieszka Mitura, znana z wytrwałej działalności galeryjnej w Kazimierzu Dolnym przy ul. Lubelskiej, a od niedawna przy ul. Senatorskiej 1, gdzie właśnie 26 grudnia o godz. 14 artyści zapraszają na wernisaż wystawy "Zima", pierwszej z cyklu "Cztery pory roku". Będą prace 13 autorów, którzy reprezentują różne pokolenia, różną stylistykę, preferują różne techniki i w różny sposób trafiły do kazimierskiego środowiska. Mimo tych różności łączy ich jeden malarski motyw zimowego pejzażu, niewątpliwie inspirowany urokiem, jaki o tej porze potrafi roztaczać Kazimierz nad Wisłą. Zimowy pejzaż inaczej niż letni, nie epatuje paletą barw, przeciwnie - jest często monochromatyczny, dlatego wymaga od malarza umiejętności wyszukiwania subtelności i niuansów tonacji, albo opanowania tej charakterystycznej, ostrej gry zimowego światła.

Zobaczymy więc zimę w wersji następujących artystów: Marek Andała, Marta Andała, Jerzy Gnatowski, Roman Gruszecki, Halina Kołodziejska, Jacek Kośmiński, Mirosława Marcinek, Agnieszka Mitura, Krzysztof Raczyński-Krzyr, Slawa Radow, Daniel de Tramecourt, Waldemar Wojczakowski-Diabeł, Elwira Woźniak.

Gospodyni galerii Agnieszka Mitura najpierw ukończyła lubelskiego "plastyka", potem Instytutu Wychowania Artystycznego UMCS w Lublinie. Dyplom obroniła w 1997 r. roku, więc w porównaniu z nestorem i mistrzem Jerzym Gnatowskim, który wystawia od 1955 roku, należy do pokolenia młodych. Roman Gruszecki zaczynał od malowania portretów na Rynku - co zresztą robi nadal. Daniel de Tramecourt jak i Krzysztof Raczyński-Krzyr należą do starszego pokolenia, które kilkadziesiąt lat temu budowało kolejne wcielenie i magię Kazimierza jako miasta malarzy i bohemy. Ma w tym swój udział także Waldemar Wojczakowski znany jako Diabeł (patrz reprodukcja). Natomiast Marta i Marek Andałowie jako pierwsi pokazali nowe wcielenia Kazimierza w technice pasteli. Swoją odrębność wizji wprowadzają do tego grona także Halina Kołodziejska, Mirosława Marcinek, Elwira Woźniak i Slawa Radow. Wystawa czynna do 9 stycznia 2011.

Źródło: Grzegorz Józefczuk

Gazeta Wyborcza w Lublinie