Ich historie ujęto w formę 24 tzw. pilnych akcji Amnesty International i w ich obronie apelowano podczas tegorocznego maratonu. Polscy maratończycy napisali prawie 14 tysięcy listów, w tym ponad 500 wysłano z Kazimierza Dolnego.
W Kazimierzu Maraton Pisania Listów w obronie praw człowieka zorganizowano po raz drugi. Grupa młodzieży, głównie z kazimierskiego gimnazjum, pod opieką nauczyciela historii i wiedzy o społeczeństwie Marcina Pisuli przez 24 godziny w dnaich od 10 do 11 grudnia br. redagowała listy w obronie prześladowanych więźniów sumienia. Uczniom towarzyszył przedstawiciel lubelskiej grupy Amnesty International – Michał Wolny, który zainicjował tę akcję Miasteczku.
Czemu poświęcona jest akcja tegoroczna – jakie są priorytety?
Michał Wolny: Maraton pisania listów to inicjatywa polska. Obecnie odbywa się w prawie 40 krajach a na świecie. Priorytetem Maratonu jest walka o więźniów sumienia na całym świecie. W tym roku mamy 24 pilne akcje Amnesty International – są to zbadane i opisane przypadki konkretnych osób, wobec których jest naruszane prawo człowieka. Ja na przykład piszę teraz o obrońcy praw człowieka z Chin, który bardzo przypomina polskich działaczy z czasów Solidarności.
Z jakich krajów pochodzi najwięcej pilnych przypadków naruszeń praw człowieka?
Michał Wolny: Wśród 24 pilnych akcji Amnesty International mamy 3 akcje z Chin i 3 z USA. Apelujemy do Georga Busha w sprawie torturowania więźniów z Guantanamo, o czym było dosyć głośno ostatnio w mediach, oraz o uchylenie kary śmierci zasądzonej w procesie – co prawda za przestępstwo kryminalne – ale Amnesty bezpośrednio przeciwstawia się wykonywaniu kary śmierci.
Czy wśród tych 24 pilnych akcji Amnesty są przypadki z Polski?
Michał Wolny: Nie ma żadnego przypadku dotyczącego Polski. Ponieważ jedną z zasad działania Amnesty jest niedziałanie na rzecz własnego kraju – jest to tylko raczej działalność edukacyjna czy bardziej informacyjna. Amnesty w Polsce zajmuje się nagłaśnianiem przypadków, np. przemocy wobec kobiet, przemocy w rodzinie. Bezpośrednio była zaangażowana w tworzenie ustawy o przemocy w rodzinie, która pozwala na odseparowanie sprawcy od rodziny, której zagraża. Polska ma swojego obserwatora w sprawach naruszeń praw człowieka. Trzy 3 tygodnie temu Amnesty wystosowała oświadczenie na temat naruszeń praw człowieka na terenie Polski. Chodziło o prawa mniejszości seksualnych. Amnesty uważa, że osoby, które są w jakiś sposób dyskryminowane ze względu na swoją orientację seksualną też są uważane za więźniów sumienia. Ale nie były to dotąd historie, które weszły w korytarz pilnych akcji.
Kazimierska młodzież, wspomagana przez nauczycieli zredagowała w sumie 536 listów. Tegorocznej rekordzistce Anecie Paruch udało się zainterweniować aż w 70 sprawach! Nic więc dziwnego, że nie było czasu na sen. Materace przygotowane na wypadek silnego zmęczenia raczej się nie przydały – zgodnie twierdzą uczestnicy akcji.
Przez tegoroczny kazimierski maraton przewinęło się w sumie 28 osób, głównie młodych. Cała akcja nie byłaby możliwa bez zaangażowania Olgi Brennenstuhl i Weroniki Ziarnickiej.
- Dziewczyny skoordynowały całą akcję od A do Z. – podkreśla Michał Wolny.
Pan Marcin Pisula, Weronika Ziarnicka, Michał Wolny, Olga Brennenstuhl.
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Ja również ubolewam nad losem ludzi ale ubolewam też nad losem zwierząt,to także istoty żyjące a większośc z nich cierpi :( CO MOGĘ ZROBIĆ??