Zmarł Cezary Sarzyński

Skomentuj (115)
Wczoraj 8 września 2006 r. zmarł niespodziewanie Cezary Sarzyński, kazimierski piekarz i restaurator, sponsor wielu imprez w Kazimierzu i regionie, zdobywca godła „Teraz Polska”, tytułu Superpiekarza i wielu innych nagród, w tym Medalu św.Brata Alberta. Jego słynne koguty z ciasta stały się symbolem Kazimierza i rozsławiły Miasteczko w Polsce i daleko poza jej granicami.

Cezary Sarzyński urodził się 23.01.1944 w Lublinie w wielopokoleniowej rodziny piekarskiej. Początkowo po ukończeniu Politechniki Wrocławskiej pracował jako inżynier, z czasem zdobył zawód ojca i prowadził – początkowo razem z bratem, potem samodzielnie – piekarnię Kazimierzu Dolnym.

Tradycje firmy Piekarnia – Pracownia Pieczywa Artystycznego Sarzyński w Kazimierzu Dolnym sięgają 1915 r. Obecni właściciele Barbara i Cezary Sarzyńscy to już czwarte pokolenie kontynuujące tradycje piekarskie w tym miejscu.

Piekarstwo artystyczne zapoczątkował ojciec Cezarego – Zbigniew. Pierwsza publiczna prezentacja wypieków artystycznych braci Krzysztofa i Cezarego Sarzyńskich, miała miejsce w 1985 r., a zorganizowana została przez Miejski Dom Kultury w Kazimierzu. Ekspozycja ta cieszyła się ogromnym powodzeniem, w ocenie dziennikarzy była „ewenementem w historii wystaw organizowanych w Kazimierzu”.

Sukces ten wywołał zainteresowanie Cepelii, która zaproponowała braciom Sarzyńskim udział w licznych w tym czasie wystawach i „cepeliadach”. W 1988 r. Cepelia zorganizowała wystawę wypieków artystycznych w Domu Sztuki Ludowej w Warszawie. Efektem tego były liczne publikacje prasowe, audycje radiowe i telewizyjne. Przyczyniły się one do spopularyzowania i wypromowania pieczywa artystycznego oraz codziennego z kazimierskiej piekarni. Wtedy po raz pierwszy maślane koguty pofrunęły w świat. Cepelia zapoczątkowała także wyjazdy na liczne zagraniczne festiwale.

W tym czasie następował szybki rozwój firmy, rozbudowa części produkcyjnej i odtworzenie zabytkowej XVII-wiecznej kamienicy, w której znajdowała się piekarnia. Oryginalne wypieki, niespotykane w innych rejonach kraju i na świecie (co potwierdziła m.in. wystawa w Parc de la Villette w Paryżu w 2000 r.) sprawiły, że piekarnia stała się dużą atrakcją turystyczną i salonem towarzyskim. W stylowo urządzonych wnętrzach przebywali liczni krajowi i zagraniczni goście ze świata polityki, kultury, biznesu, sportu. A wśród nich ministrowie spraw zagranicznych: Niemiec – Klaus Kinkel z małżonką oraz Polski – Dariusz Rosati, rekordową była jednoczesna wizyta 50 żon ambasadorów akredytowanych w Polsce.  Admiratorem piekarni był legendarny kurier Polski Podziemnej prof. Jan Karski, któremu poświęcona jest tablica pamiątkowa na frontonie piekarni. Do grona jej sympatyków należą artyści tej miary, co: Daniel Olbrychski, Hanna Bakuła, Jan Wołek, Tomasz Kawiak, Michał Hochman, Budka Suflera, a także ludzie sportu: Mariusz Czerkawski i Jerzy Engel, który miał tu promocję swojej książki.

Wyroby piekarni, szczególnie koguty, były inspiracją dla malarzy, takich jak: Franciszek Starowieyski, Franciszek Kmita, Jerzy Gnatowski, Jan Łazorek, Wojciech Kossowski i wielu innych.

W czasie festiwali kultury polskiej w Nowym Jorku (1996 i 1998), gdzie były prezentowane wyroby z piekarni Cezarego Sarzyńskiego, organizowano konkursy na malowanie kazimierskiego koguta, które cieszyły się dużym powodzeniem wśród dzieci tamtejszej Polonii. Dzięki takim działaniom utrwalały się ich więzi z krajem ojców, zaś kazimierski kogut z ciasta stał się symbolem polskości.

Historia koguta i jego twórcy, stała się tematem książki „Legenda o kazimierskim koguciku”, wierszy, filmów, reportaży telewizyjnych, radiowych i niezliczonych publikacji prasowych.   I rzecz niespotykana: niemiecki teatr polonijny z Bielefeld wystawił sztukę kukiełkową o kogucie Sarzyńskiego, której premiera odbyła się podczas EXPO 2000 w Hanowerze. Teatr ten występował ze sztuką jako imprezą towarzyszącą podczas festiwalu „Lato Filmów 2002” w Kazimierzu Dolnym, z okazji Święta Winobrania 2002 w Jeleniej Górze, na Międzynarodowych Targach Chleba w Jaworze, a w bieżącym roku odbyła się premiera sztuki w języku niemieckim z okazji 10-lecia działalności teatru kukiełkowego „Offene Augen”. W czerwcu br. podczas prezentacji malarstwa polskiego w Barbizon we Francji odbyła się kolejna premiera sztuki – tym razem w języku francuskim. Jak zwykle widownia dziecięca z aplauzem przyjęła przedstawienie.

Kogut był tematem konkursu plastycznego dla dzieci zorganizowanego w 2002 r. na który wpłynęło 201 prac.

Firma prezentowała swoje wyroby w: Belgii, Francji, Holandii, Kanadzie, Niemczech, Szwecji, Turcji, USA, Włoszech oraz Brazylii i Australii.

Za swoje wyroby firma otrzymała wiele nagród i wyróżnień, m.in.: Złote Laury , 1997; Złota Korona, 1998; Godło Promocyjne „Teraz Polska”, 1998; Firma Sukcesu – Gazety Wyborczej, 1998; Firma na Medal – wyróżnienie wojewody lubelskiego; Medal „Serce dla Serc” za sławienie dobrego imienia Polski, 1999; Złota Korona, 1999; Super piekarz Polski, 1999; Złoty Medal na Mistrzostwach Świata w Pieczeniu Pierników w Holandii, 1999; Najlepszy Sponsor Kultury – nagroda Marszałka Województwa Lubelskiego, 2000; Medal św. Brata Alberta za działalność charytatywną, 2001;nominacja do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP w kategorii Małych Przedsiębiorstw,2002; medal: The Memorial Medal „55 Years to Victory on Germany” nadany przez World Federation of Jewish Fighter Partisans and Camp Immates-2003., nagroda im W St.Reymonta nadana przez Związek  Rzemiosła Polskiego  dla sponsora kultury w 2004 r., wyróżnienie za najlepszy produkt „MALWA” - 2005r.

Skomentuj


Dodane komentarze (115)

  • kazimierzanin dolny (gość)
    wielka strata
  • kazimierzanin dolny (gość)
    wielka strata
  • ek (gość)
    wyrazy wspulczucia dla rodziny i dla oli..
  • Beata i Janusz Macieszczuk (go
    W imieniu swoim i całej mojej rodziny pragnę złożyć najserdeczniejsze wyrazy wspołczucia. Łączymy się z Wami w bólu.Nigdy nie zapomnimy PANA CZARKA.
  • Awa (gość)
    Bardzo, bardzo mi smutno. Sarzyński - to była wizytowka Kazimierza. Gdy bylam w Kazimierzu lubilam Go spotkać. Jak to teraz będzie? Co roku ktoś z Wielkich Kazimierzan - odchodzi. Czy znajdą się tacy, którzy potrafią ich zastąpić?
  • Przyjaciel rodzin (gość)
    Pan Józef był pawą ręką pana Czarka i jego zastępcą. Wyrazy wspułczucia przesyłam dla rodzin Pana Czarka i Józka.
  • Anna (gość)
    Serdeczne wyrazy współczucia dla całej Rodziny Pana Cezarego.
    A moglismy może popelnic wspolnie jeszcze jedna ksiazeczkę? To niesprawiedliwe.
    Autorka "Legendy o Kazimierskim Koguciku"

  • gosć (gość)
    Głębokie wyrazy współczucia z powodu ojca, męża, przyjaciela ... Życzę dużo siły i wytrwałości. Pieczywo niech dalej bedzie jak to z "Pana Boga pieca"...
  • Anonim (gość)
    Dear BASIA,


    After I sent you the email, I called Marzena to look at the others emails and she discovered the death of JOZEF !

    The parents of MARZENA didn’t announce it yet to us … I can’t say anything except that those two where really friends…

    It is a second terrible loss for you and we can just say courage …

    Please transmit our condolences to his son. I will remember JOZEF as I still got my best result at clay shooting in his company : 23 on 25. I had the impression he was as happy as I was of the result and on that day we had a good beer together with him, CZAREK, MARZENA and MICHAW.

    Sincerely,

    Yvan and Marzena
  • Anonim (gość)
    Dear BASIA and Children,


    Marzena and myself are struck by the terrible news. We are sending you a letter but this will hopingly reach you quicker.
    It is not easy to write in such circumstances. We have only two words in our mind :

    - Injustice : Why him ?
    - The life is cruel : Why now ? We were expecting him soon for a meeting in BELGIUM…

    Of course, those are just words against your terrible pain but I’m sure I just have lost with CZAREK the kind of man everybody would like to have as counsellor or more as friend. But to become friend this needs time and it is just what we have missed now…

    I was impressed by the way your family had welcomed me as a newcomer in KAZIMIERZ-DOLNY. His presence at our wedding in BELGIUM was something special for my family and friends. Marzena’s parents where honoured by this sign of appreciation even with his tight schedule.

    Marzena is really sore as she had lost a close family member as big was the place of CZAREK in her Polish world.

    More in the letter.

    Our best regards and courage from your “Belgian friends”

    Yvan and Marzena
  • karol (gość)
    kaja - a ja uważam, że nietaktem jest wypowiadanie się z tak licznymi błędami i nietaktem są niektóre komentarze zwłaszcza, że Rodzina Zmarłego pogrążona jest w wielkiej żałobie i przeżywa naprawdę trudne chwile. Ludzie opamiętajcie się, lepiej nic nie piszcie......
    Wyrazy szczerego współczucia Rodzinie Państwa Sarzyńskich i Miłoszów:( Jest mi smutno i przykro. Jarek trzymaj się - jesteś dzielny. Dziewczynki - Wasz Tata będzie "żył" tak długo dopóki pamięć o Nim będzie trwała. Tata na pewno chciałby abyście żyły pełnią życia. Trzymajcie się wszyscy.
  • Andrzej-gość (gość)
    TRZYMAJCIE SIĘ DZIEWCZYNY , SUKCES ZAWSZE BYŁ SOLĄ W OKU ,NA POZOSTAŁĄ DROGĘ ŻYCIA KORZYSTAJCIE Z KASŻDEJ PRZEŻYTEJ CHWILI Z OJCEM I MĘŻEM TO JEST "WASZE i tylko wasze" NIKT i NIGDY WAM TEGO NIE ODBIERZE.
  • kaja (gość)
    Był ktoś na mszy żałobnej? Warte zastanowienia słowa proboszcza, można zrozumieć wszystkie dziwne zachowania ale odnieść tą smierć do śmierci JPII to był nietakt to był człowiek święty wielki nasz papierz i on nie potrzebował takiego splęndoru. Dziwne są te nasze słabości jesteśmy pełni wad no i te koguty na ostatniej drodze. Ale my wszyscy jesteśmy zakłamani, obłudni. Z uszanowaniem.
  • Nowa (gość)
    Acha, a co do tego, że pan C.Sarzyński rozsławił Kazimierz, to straszna żenada. To, że odszedł człowiek - módmy się o jego duszę, ale miejmy odrobinę rozsądku. W ten sposób mu nie pomożemy.
    To nie do wiary, jakie absurdy ludzie wygadują. Egzaltacja, czy po ludzku głupota?
  • Nowa (gość)
    Do Eli: co to znaczy dziwne pytanie? Co za arogancka odpowiedź. Szkoda.
    W piekarni w Kazimierzu kupowałam bułki, kiedy nikt nie słyszał o p. Sarzyńskim i artystycznych wypiekach. Piekarnia była ciaśniutka i obskurna. Nie interesowało mnie kto jest właścicielem, tylko czy starczy dla mnie pieczywa. Po latach, kiedy pojawił się tam p. Sarzyński z przyjemnością obserwowałam sukcesy tego zdolnego biznesmena i wielkokrotnie jadłam, piłam i kupowałam tam chleb, choć wcale nie podobało mi się zdjęcie Kwaśniewskiego na ścianie (potem zniknęło) a także wiele innych komercyjnych posunięć właściciela.
    O śmierci dowiedziałam się od swej córki i dlatego weszłam na tę stronę. Pana Sarzyńskiego widywałam i przelotnie wymieniałam z nim kilka razy uwagi. Zrobił na mnie wrażenie miłegi i taktownego człowieka. Plotkami kazimierskimi sie nie interesuję, choć to miasto jest najbliższe mojemu sercu. Mieszkam w Warszawie.
    Tak więc Pani Elu nie zawędrowałam tu przypadkiem, ale to wcale nie znaczy, że pan Sarzyński był Czesławem Miłoszem i wszyscy muszą wiedzieć co się stało. Jeśli moje pytanie kogoś uraziło, nie było to moją intencją.
    Za duszę p. Sarzyńskiego pomodlimy się z rodziną w Klasztorze w najbliższą niedzielę.
    Jak to się zatem stało, że umał tak wczesnie i kim był pan Miłosz?
  • Tadeusz (gość)
    bardzo mi szkoda, że takie cierpienie spadło na rodzine i tak wspaniały człowiek odszedł, ale nie znamy ani dnia ani godziny, ważne aby rodzina się teraz trzymała razem bo panu Cezaremu jest już dobrze, a jak rodzina będzie razem to przezwyciężą to wszystko, a pan Cezary zostanie w pamięci na zawsze...
  • Anonim (gość)
    O zmarłych sie źle nie mówi i ja też nie będę, ale niech nikt nie opowiada takich rzeczy, że Pan Sarzyński rozsławił Kazimierz. Przecież to absurd.Można się pokusić o stwierdzenie, że gdyby nie Kazimierz to by tego wszystkiego co miał nie osiągnął.Kazimierz był sławny jest sławny i będzie sławny.Wyrazy współczucia dla całej rodziny.
  • Marek (gość)
    Znałem Pana Sarzyńskiego tak jak wszyscy mieszkańcy Kazimierza Dolnego i co do tego, że rozsławił miasteczko w Polsce i poza granicami naszego kraju jest bezdyskusyjne, ale mówienie, że po śmierci Pana Cezarego Kazimierz nie będzie taki jak był to są jakieś brednie, bo życie toczy się dalej a mamy w mieście wielu wspaniałych ludzi, którzy w równym stopniu przyczyniają się do popularyzowania Kazimierza i okolic.
    Całej rodzinie składam kondolencje
    Najszczersze wyrazy współczucia dla Rodziny Pana Józefa Miłosza
  • Jarek Miłosz (gość)
    Dziękuję za kondolencje w imieniu moim i mojch bliskich. Mój Tatuś bardzo się przeją śmiercią mojego Wójka Czarka który zmarł w piątek. A mój Tata umarł nagle w niedziele i nie mogę sobie darować że nie byłem wtedy przy mojm Tacie, gdy umierał. Zapamiętam tamtą niedzielę do końca mojch dni. Wtedy byłem daleko od Kazimierza i miałem wrócić o 19:00. Nie pamiętam która to była godzina ale było po piętnastej, gdy nagle zadzwonił mój telefon i znajoma powiedziała z płaczem żebym natychmiast przyjeżdżał bo mój Tata umiera i że już wezwała karetkę. Te słowa mnie zamurowały. W szoku najpierw zadzwoniłem do Cioci Jzy żeby natychmiast jechała do mnie do domu bo mój Tata umiera.Po rozmowie z nią wsiadłem do samochodu j pamiętam jeszcze że jnformowałem też rodzine. Ja sam musiałem skorzystać z pomocy lekarzy w szpitalu. Potem dowiedziałem się, że reanimacia ojca się nie powiodła i że ojciec nie żyje.
    Raz jeszcze serdecznie dziękuję wszystkim Przyjaciołom i Znajomym ojca i rodziny za udział w pogrzebie i spotkaniu w naszym domu.
  • Ela (gość)
    Nowa - dziwne pytanie, a moze zawędrowałaś na tą stronę przypadkiem?

Mapa

Restauracje

Sarzyński - Restauracja Na Piętrze


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Długi Weekend majowy 2024 zapowiada się cudownie. Będzie jeszcze lepszy, jeżeli skorzystasz z oferty specjalnej na majówkę.
Pokaż stopkę