Aktualności dla "historia Kazimierza Dolnego"

Górale dzielą ludzi na „pnioki”, „krzoki” i „ptoki”. Pojęcia te zostały zaadaptowane także na określenie kazimierzan. „Pnioki” – to ci zakorzenieni w Kazimierzu od zawsze, „krzoki” - ci, którzy się tu przesiedlili i „ptoki”, czyli ci, co tu przylatują tylko na chwilę. Witalis Więckowski należał do tych pośrodku, chociaż jego wrastanie w Kazimierz nie należało do najłatwiejszych.
Wycieczki, rajdy rowerowe, prelekcje, spotkania, rekonstrukcje historyczne, wystawy i okolicznościowe wydawnictwo. W ten sposób Muzeum Nadwiślańskie poprzez projekt historyczny „Odkryć z niepamięci” realizowany przy współpracy Gminnego Zespołu Szkół, Uniwersytetu Trzeciego Wieku i Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy upamiętniło stulecie Bitwy Warszawskiej, przywracając pamięć o lokalnych bohaterach Kazimierza, Janowca i regionu.
Wojna polsko – bolszewicka 1920 r. Wielu kazimierzaków i osób z Kazimierzem związanych zaciągnęło się do armii, by bronić kraju przed nawałą sowiecką. Także dowódca 2 plutonu 1 szwadronu 201 pułku szwoleżerów z Warszawy. Co go łączyło z Kazimierzem? Jego przodkiem był  w 26. pokoleniu – jak wynika z Wielkiej Genealogii Minakowskiego – książę Kazimierz Sprawiedliwy, ten, od którego imienia pochodzi nazwa Miasteczka nadana przez norbertanki z wdzięczności za otrzymane od niego włości. O kim mowa?
Czas pandemii służy rodzinnym spacerom po okolicy. Można zobaczyć, gdzie jeszcze króluje dzika przyroda, jak zawłaszcza niedawno opanowane przez człowieka miejsca. Można sprawdzić, dokąd jeszcze prowadzą polne drogi, a jest ich na szczęście wciąż niemało. Dziś spacer w okolicach Skowieszynka. I to okolicach szeroko pojętych.
Kamienicę Celejowska w Kazimierzu znają zapewne wszyscy bywalcy, niektórzy może nawet dotarli do końca cmentarza parafialnego, gdzie tuż przy wyjściu na jednym z nagrobków przycupnęły cementowe dwa orły. Artystą, który wiąże te dwie jakże różne realizacje jest Jerzy Łopuszański, warszawski rzeźbiarz związany z Miasteczkiem na stałe od 1930 r. Jego sylwetkę prezentuje Monika Januszek - Surdacka na blogu  Domu Kuncewiczów oddziału Muzeum Nadwiślańskiego.
Kolejne zdjęcie z pudełka. Tym razem dobrze wiem, kto na nim jest, ale historia, którą chcę opisać, została sklejona ze strzępków moich wspomnień, które coraz bardziej zacierają się w pamięci. Historia ta pełna jest domysłów, gdybań, niedopowiedzeń.
Nowy 2020 Rok w Kazimierzu upływać będzie pod znakiem farnych organów, które świętują swoje 400 – lecie. Przy tej okazji warto wspomnieć o muzycznych tradycjach zwykłych mieszkańców Kazimierza, bo muzyka – nie tylko organowa – jest obecna w Miasteczku od zawsze. Poniżej opowieść Bogdana Kuzioły o muzycznych tradycjach w jego rodzinie.

Dziewczynka z portretu

Ciemniejące coraz szybciej wieczory skłaniają do wspomnień. "Pradziadkowie, Dziadkowie, Rodzice…. Nikogo z nich już nie ma. Został domek, kredens i stare pudełko. W pudełku kilkadziesiąt pożółkłych zdjęć, jakieś stare dokumenty. Na większości fotografii znajome twarze lub postacie z przeszłości [...]. Ale są też zdjęcia, które nie mówią mi nic - pisze w kolejnym swoim tekście Edyta "June" Czerwiec. Zajrzyjmy do tego pudełka, może odnajdziemy w nim także chociaż cząstkę naszej własnej historii?

Wydawać by się mogło, że Kazimierz leży niejako na zapleczu wielkiej historii. Tutaj pomiędzy wzgórzami wydaje się być zawsze zacisznie i bezpiecznie. W pewnym sensie może to i prawda. Chociaż nie ominęło Miasteczka ani powstanie listopadowe, ani styczniowe, ani przemarsze wojsk austriackich czy rosyjskich w czasie pierwszej wojny światowej, pozostawiając po sobie zgliszcza.

Po raz kolejny nadszedł czas, kiedy odwiedzamy jesienne cmentarze. Po raz kolejny pogrążamy się w zadumie nad śmiercią… nad życiem… Wspominamy tych, co tak niedawno jeszcze nam towarzyszyli. I tych, którzy powracają już tylko w rozmowach podczas tych spacerów.

Pierwszego sierpnia o godzinie W jak co roku będziemy w Kazimierzu pod studnią wspominać wybuch Powstania Warszawskiego, które w 1944 r. przejęło dogłębnym smutkiem także kazimierskie serca. Świadczą o tym fotografie i rodzinne opowieści. Oto jedna z nich.

Towarzystwo Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego tradycyjnie podczas Festiwalu Filmu i Sztuki zaprasza na cykl prelekcji poświęconych historii Miasteczka.

W tym roku mija sto lat od momentu odzyskania niepodległości przez Polskę. W walkach o jej przywrócenie na mapy świata walczyli także kazimierzacy – wśród nich Zygmunt Czyżewski.

II Rajd Murki

II Rajd Murki był okazją do przypomnienia postaci Marii Kozickiej ps. Murka, która 46 lat temu zmarła, ratując życie innych.

Wczoraj 4 kwietnia na warszawskich Powązkach pochowano kazimierzanina płk Jana Targosińskiego ps. Hektor, który zmarł 25 marca w Warszawie w wieku 103 lat. Był najstarszym dowódcą oddziału partyzanckiego w stanie spoczynku. W czasie wojny dowodził 3. kompanią 1. batalionu 15. Pułku Piechoty „Wilków” AK.

Pamięć Bohaterom!

Kamień upamiętniający rozbicie posterunku Milicji Obywatelskiej przez oddział Delegatury Sił Zbrojnych dowodzony przez mjr cichociemnego Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora 19 maja 1945 r. został odsłonięty. Stanął naprzeciwko dawnego posterunku MO w Kazimierzu.

Tytułem Honorowego Obywatela Kazimierza Dolnego uhonorowano dr nauk medycznych Stanisława Franciszka Leszczyńskiego, który w latach 1941 - 62 pełnił tu funkcję lekarza. Kazimierzacy pamiętają go jako niestrudzonego doktora niosącego pomoc bez względu na porę dnia i nocy.

W ten weekend celebrowane będą w Kazimierzu dwa podniosłe wydarzenia. W sobotę władze miasta uhonorują tytułem Honorowego Obywatela Kazimierza Dolnego doktora nauk medycznych Stanisława Leszczyńskiego. W niedzielę – odsłonięty zostanie kamień upamiętniający kierowaną przez mjr Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora akcję rozbicia posterunku MO 19 maja 1945 r.

17 września mija 78. rocznica napaści ZSRR na Polskę. Wielka historia, rozgrywająca się niby gdzieś daleko, tak naprawdę przecież składa się z wielu małych historii ludzkich, dotykających bezpośrednio wielu z nas. Wspomina mieszkający w Kazimierzu Maciej Polkowski, dyrektor Biegu Kazimierskiego, dziennikarz sportowy, redaktor naczelny Przeglądu Sportowego w latach 1990-1994, autor kilku książek o tematyce sportowej.

Danuta Wierzbicka była znaną postacią kazimierskiego środowiska artystycznego. Malowała na szkle dokumentując sceny z życia Miasteczka czy wiślane krajobrazy. Jej obrazy są łatwo rozpoznawalne: pracowała precyzyjną, czarną kreską łącząc ją z kolorową, bajkową narracją. Zmarła w 2014 roku.

Pokaż stopkę