Nadwiślańska znowu na tapecie

Po raz kolejny na obrady radnych powraca temat handlu na ulicy Nadwiślańskiej. Zdania są mocno podzielone, a wizje co do wyglądu ulicy różnorodne. Jaka przyszłość czeka Nadwiślańską?
To już kolejne wspólne posiedzenie komisji Rady Miejskiej, na którym dyskutowano nad projektem uchwały przywracającej handel na Nadwiślańskiej. Temat ten powraca niczym bumerang i nic nie wskazuje na to, żeby konflikt pomiędzy zwolennikami handlu przy tej ulicy i jego przeciwnikami się zakończył. Decyzję jednak podejmą radni.

Podczas poprzednich rozmów, na komisji było prezentowane pismo wystosowane przez osoby handlujące. Tym razem odczytano pismo od mieszkańców ulicy Nadwiślańskiej:
- W związku z informacjami dotyczącymi powrotu handlu na ulicę Nadwiślańską wyrażamy swoje niezadowolenie i sprzeciw z powodu tego zamiaru. Wydane zostały potężne pieniądze na remont chodników i drogi, miasto zainwestowało w ławki, kwiaty i latarnie, co pozytywnie zmieniło wizerunek ulicy i powoli staje się wizytówką miasta, z czego już korzystają turyści. Wreszcie można się swobodnie przemieszczać i jest miejsce na krótki odpoczynek. Jesteśmy od wielu pokoleń mieszkańcami płacącymi podatki i którym zależy na pozytywnym wizerunku naszej ulicy. Prosimy także o ludzki odruch i zrozumienie, że to my ponosimy wszelkie niedogodności mieszkając tu na co dzień. Szanujmy się nawzajem.
- Kazimierz, jak już wielokrotnie mówiliśmy, nie jest z gumy – mówi radny Jakub Pruchniak. - Widać bardzo pozytywne zmiany na ulicy Nadwiślańskiej, słyszymy, jaki jest głos mieszkańców. Przychylam się do tego, by pozostawić Nadwiślańską w takim stanie, w jakim ona obecnie jest. Mam świadomość, że zmiany, które chcemy wprowadzić w Kazimierzu, nie nastąpią z dnia na dzień, tak od razu.
Głosów, by handel nie wracał na Nadwiślańską, było więcej.
- Zgadzam się z opinią mieszkańców – mówi radny Krzysztof Nieradka. - W mojej ocenie poprzez zmiany na tej ulicy zaczynamy przywracać dawny charakter Kazimierzowi. Jednak z drugiej strony handel jest nam potrzebny, gdyż z tego żyją też nasi mieszkańcy. Ale to nie może być tak, że my wszystko zabudujemy handlem.
Radny Nieradka złożył formalny wniosek, by obecną zatoczkę przeznaczoną do parkowania samochodów, na końcu ulicy Nadwiślańskiej, zamienić w deptak.
- W tym rozszerzeniu można postawić dwa czy trzy stragany – mówi radny Nieradka. -  A druga opcja jest taka, by postawić tam ławeczki i jakieś stoliki, np. do gry w szachy. Niech to będzie miejsce do odpoczynku.
Ten pomysł przypadł do gustu większości radnych. Bo miejsc stworzonych właśnie do odpoczynku w Kazimierzu jest niewiele.
- W kwestii handlu na ulicy Nadwiślańskiej chciałabym prosić o to, byśmy nie robili kroku wstecz – mówi Artur Pomianowski, burmistrz Kazimierza Dolnego - Rozmawiałem z wieloma osobami na temat wyglądu ulicy Nadwiślańskiej i nie usłyszałem nawet jednego negatywnego głosu w tej sprawie. Wszyscy akceptują te zmiany i są z nich bardzo zadowoleni. Natomiast jeśli chodzi o sam handel, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo jest nam on potrzebny, biorąc pod uwagę kwestie finansowe, i naprawdę robimy wszystko, by osiągnąć z tego tytułu dochody. Stąd też nasz pomysł z rozrzuceniem handlu w rożnych punktach miasta. Jednak w sposób uporządkowany.
Kazimierscy radni negatywnie zaopiniowali projekt uchwały. Temat ten powróci jednak na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Wtedy też zapadnie ostateczna decyzja.

Skomentuj



Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Długi Weekend majowy 2024 zapowiada się cudownie. Będzie jeszcze lepszy, jeżeli skorzystasz z oferty specjalnej na majówkę.
Pokaż stopkę