Zmarł ks. Marceli Prawica
 
		Komentarze
- 
						
															 Takie małe wspomnienie wiązane z Ojcem Marcela. W czasach szkolnych Marcela Jego ojciec został wezwany do dyrektora szkoły,który miał przezwisko grzyb i praktycznie w każdym domu w Kazimierzu inaczej się o dyrektorze nie mówiło.Ojciec Marcela wszedł do gabinetu dyrektora i mówi-panie dyrektorze Grzyb,jestem ojcem Marcela. Dyrektor wściekły mówi-nie nazywam się Grzyb tylko Dziwisiński. Cały Kazimierz miał radochę. Stare dobre czasy. Panie przyjmij duszę Marcela do Swego Królestwa.odpowiedz Takie małe wspomnienie wiązane z Ojcem Marcela. W czasach szkolnych Marcela Jego ojciec został wezwany do dyrektora szkoły,który miał przezwisko grzyb i praktycznie w każdym domu w Kazimierzu inaczej się o dyrektorze nie mówiło.Ojciec Marcela wszedł do gabinetu dyrektora i mówi-panie dyrektorze Grzyb,jestem ojcem Marcela. Dyrektor wściekły mówi-nie nazywam się Grzyb tylko Dziwisiński. Cały Kazimierz miał radochę. Stare dobre czasy. Panie przyjmij duszę Marcela do Swego Królestwa.odpowiedz
- 
						
															 Znałem jego i rodzinę, bogobojną i godną szacunku. Panie, przyjmij go do swego Królestwa.odpowiedz Znałem jego i rodzinę, bogobojną i godną szacunku. Panie, przyjmij go do swego Królestwa.odpowiedz
- 
						
															 Słyszałam, że pogrzeb odbędzie się w Kazimierzu?odpowiedz Słyszałam, że pogrzeb odbędzie się w Kazimierzu?odpowiedz
Nie żyje ks. Marceli Prawica, legenda misji afrykańskich. Zmarł w wieku 79 lat, po 45 latach pracy w Zambii.
Zmarł pochodzący z Kazimierza ksiądz Marceli Prawica. Od 1972 r. jego ojczyzną była Zambia. Był misjonarzem w Chingombe, w którym mieści się misja założona w 1914 r. przez polskich jezuitów. Mimo, że miejsce to zyskało sławę jako jednej z najtrudniejszych misji w diecezji Lusaka, pracował tam blisko 45 lat. Za swoją pracę w 2014 r. został nagrodzony statuetką „Zasłużony dla misji – Serce bez granic” – to nagroda dla misjonarzy i osób w sposób szczególny zaangażowanych w dzieła misyjne, którą co roku przyznaje Fundacja im. ks. kard. Adama Kozłowieckiego. 
O Afrykanach wyrażał się zawsze z wielkim szacunkiem.
- Czego moglibyśmy się nauczyć od Afrykanów? Na pewno zwykłej ludzkiej dobroci, życzliwości, pogody ducha. My jesteśmy zarażeni egoizmem i zamknięci w sobie, oni są wychowani przez wspólnotę, a zatem otwarci, serdeczni, przyjacielscy. Wiodą proste życie, dzielą się tym, co mają. To jest takie zdrowe współżycie braterskie – mówił w wywiadzie udzielonym Echu Dnia 19 września 2011 r. 
Nic dziwnego, że po zaledwie pięciu miesiącach pobytu na emeryturze jeszcze w styczniu tego roku wyjechał do Afryki ze słowami z Ewangelii, że „kto przyłoży rękę do pługa, wstecz się nie ogląda”. Stan zdrowia zmusił go jednak do powrotu do Polski. W ostatnim czasie mocno osłabiony przebywał na leczeniu w szpitalu św. Łukasza w Końskich, gdzie – jak podaje portal Konecki24.pl – zmarł w niedzielę 17 września o godzinie 20.40. Miał 79 lat. 
Msza pogrzebowa ks. Marcelego Prawicy odbędzie się w piątek 22 września o godzinie 11.00 w kolegiacie św. Mikołaja w Końskich. Ciało księdza misjonarza spocznie w grobowcu koneckich księży na cmentarzu parafialnym w Końskich.
Ks. Marceli Prawica podczas uroczystosci niepodległościowych 11 listopada 2014 r. w Kazimierzu. Fot. AS
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (4)
- 
        
                            
                    
        RyszardTakie małe wspomnienie wiązane z Ojcem Marcela. W czasach szkolnych Marcela Jego ojciec został wezwany do dyrektora szkoły,który miał przezwisko grzyb i praktycznie w każdym domu w Kazimierzu inaczej się o dyrektorze nie mówiło.Ojciec Marcela wszedł do gabinetu dyrektora i mówi-panie dyrektorze Grzyb,jestem ojcem Marcela. Dyrektor wściekły mówi-nie nazywam się Grzyb tylko Dziwisiński. Cały Kazimierz miał radochę. Stare dobre czasy. Panie przyjmij duszę Marcela do Swego Królestwa.
- 
        
                            
                    
        WładysławZnałem jego i rodzinę, bogobojną i godną szacunku. Panie, przyjmij go do swego Królestwa.
- 
        
                            
                    
        BarbaraSłyszałam, że pogrzeb odbędzie się w Kazimierzu?- 
                        
                                                            
                                                    
                        AsaNie. Przeciez pisze w artykule ze pogrzeb odbedzie sie w piatek w Końskich.
 
- 
                        
                                                            
                                                    
                        
- 
        
                            
                    
        .....Podobno był to miły człowiek. Niech zostanie w pamięci.
 "O Afrykanach wyrażał się zawsze z wielkim szacunkiem".
 Widział w nich po prostu bliźnich... to warto pamiętać jego postawę i ugryźć się w język kiedy przy piwie zacznie się licytować na patriotyzm i szydzić z innych tylko z powodu koloru skóry.- 
                        
                                                            
                                                    
                        LolaNo właśnie, na Afrykanów i inne osoby o odmiennym kolorze skóry "prawdziwi" Polacy coraz częściej napadają. Jak bardzo brakuje ludzi o mądrości i
 wrażliwości ks. Marcelego...
 
- 
                        
                                                            
                                                    
                        

 
				 
				