Czytajmy sobie… o Kazimierzu

Skomentuj (8)
 Festiwal Muzyki i Tradycji Klezmerskiej w Kazimierzu stał się również okazją do promocji książki „Kazimierz vel Kuzmir. Miasteczko różnych snów” autorstwa profesor Moniki Adamczyk-Garbowskiej z UMCS w Lublinie, tłumaczki literatury jidysz.

Książka profesor Moniki Adamczyk-Garbowskiej „Kazimierz vel Kuzmir. Miasteczko różnych snów” to antologia tekstów dotyczących Kazimierza nad Wisłą, powstałych na przestrzeni wieków w literaturze polskiej i jidysz. Te ostatnie – niedostępne z racji języka – zostały przez autorkę antologii przetłumaczone po latach na język polski, nie tylko z języka jidysz, ale  także z hebrajskiego i angielskiego. Wybór tekstów, które według Moniki Adamczyk-Garbowskiej prezentują niejednolity poziom literacki – jedne, zwłaszcza z „Pinkas Kuzmir”, napisane przez amatorów, mają przede wszystkim wagę dokumentu, inne wyszły spod pióra wybitnych poetów i prozaików – poprzedza obszerny wstęp, pt.„Typowo polski, typowo żydowski…”, w którym autorka charakteryzuje obraz Kazimierza w literaturze obu współistniejących tu od wieków narodów. Wyodrębnia cztery etapy pisania o Kazimierzu – od wieku XIX, kiedy to przeważa podejście romantyczne, zaczynając, poprzez okres międzywojenny (kiedy wcześniejsza idealizacja ustępuje nastrojom modernistycznym i dekadenckim), okres po Zagładzie (czas opłakiwania, upamiętnienia, ale i częściowego zapomnienia) aż po okres najnowszy, od połowy lat 80 – tych XX w., kiedy tematy żydowskie stają się znowu modne.

Kazimierz – Kuzmir, innym razem znów Kozner, Godłoborzyce, Laźmierz czy po prostu sztetł – miasteczko – to w obu literaturach miejsce wyjątkowe, namiastka raju.

Kazimierski Portal Internetowy – Jak doszło do powstania tej książki?

Prof. Monika Adamczyk-Garbowska – Od dawna czuję się związana z Kazimierzem. Często tu przyjeżdżam. Od wielu lat spędzam tu wakacje. I zawsze mnie interesowała literatura dotycząca Kazimierza. A ponieważ zajmuję się literaturą jidysz, zaczęłam odkrywać z czasem, prawie nieznaną w Polsce, twórczość w języku jidysz, dotyczącą Kazimierza, który zajmował w tej literaturze bardzo ważne miejsce. Był równie popularnym miejscem – kto wie, czy nie nawet bardziej popularnym wśród żydowskich pisarzy i artystów, niż wśród pisarzy i artystów polskich. Pomysł antologii zrodził się w trakcie tłumaczenia studium Chone Shmeruka o legendzie Esterki w literaturze jidysz i polskiej. Uzmysłowiłam sobie wtedy, jak wiele istnieje tekstów w literaturze jidysz na temat Kazimierza nad Wisłą, w większości nieznanych, dowiedziałam się też o kazimierskiej księdze „Pinkas Kuzmir”, niezwykle bogatym kompendium wiedzy na temat przeszłości miasteczka. I zobaczyłam, że spojrzenie na Kazimierz w literaturze jidysz jest często nieco odmienne od tego spojrzenia, które ja znałam, np. z twórczości Kuncewiczowej, która patrzyła na Żydów jak na element egzotyczny. Tutaj, w literaturze jidysz, było to pokazane od wewnątrz. Uznałam, że zapoznanie się z tą literaturą będzie bardzo ciekawym doświadczeniem dla polskiego czytelnika – to jest jeden aspekt, a drugi – to aspekt zagłady Żydów. I to dotyczy wielu miejscowości, ale ja  wybrałam Kazimierz, bo o żadnym innym miasteczku tak wiele nie pisano, a poza tym społeczność żydowska została wymazana niemal zupełnie z pamięci Kazimierza, chociaż może w mniejszym stopniu niż w innych miasteczkach, gdzie to wymazanie nastąpiło w sposób jeszcze bardziej drastyczny. Więc moja książka stanowi też swego rodzaju upamiętnienie, przypomnienie. Jak widać przyświecały  mi różne cele.

Kazimierski Portal Internetowy – Czy są różnice w przedstawianiu Kazimierza w literaturze polskiej i literaturze jidysz?

Prof. Monika Adamczyk-Garbowska – Wzajemne postrzeganie się Polaków i Żydów w Kazimierzu zarejestrowane w tych mniej czy bardziej zbeletryzowanych świadectwach, stanowi fascynujący temat. Podczas gdy w utworach Marii Kuncewiczowej Żydzi stanowią element egzotyki, tło raczej niż w pełni rozwinięte postaci, w „Miasteczku” Szaloma Asza mamy przeciwną sytuację, jako że jego opisy obejmują niemal wyłącznie żydowską społeczność miasteczka, podczas gdy goje pojawiają się na marginesie, zwykle pełniąc funkcję barwnego symbolu, ekscentrycznego dodatku czy też wrogiej większości. Podczas gdy pisarze żydowscy marginalizują obecność Polaków, polscy wspominają znaczenie społeczności żydowskiej z reguły pobieżnie jako przede wszystkim element egzotyczny, chociaż zdarzają się bardziej pogłębione świadectwa, np. Konrada Bielskiego. Motywy żydowskie potraktowane są zazwyczaj z ciekawością i nostalgią, ale dość powierzchownie.

Kazimierski Portal Internetowy – Czy Żydzi zwracają uwagę na piękno miasteczka. Na przykład u Konrada Bielskiego widać impresjonistyczne podejście do Kazimierza…
 
Prof. Monika Adamczyk-Garbowska – Tak, oczywiście. Na przykład Zusman Segałowicz, znany w literaturze jidysz jako „bard Kazimierza”, daje bardzo romantyczny obraz miasteczka, skoro pisze: „nigdzie nie szumią tak drzewa zielone, jak w wąwozach, w Kazimierzu miłym”; zresztą postrzeganie tego miejsca jako wyjątkowe to jest to, co łączy wszystkich pisarzy – i polskich nieżydowskich, tak jak Maria Kuncewiczowa, i polsko – żydowskich, czyli Żydów zasymilowanych, piszących po polsku, jak Adolf Rudnicki, i pisarzy tworzących w jidysz, jak właśnie Zusman Segałowicz.

Tadeusz Michalak, architekt i prezes Towarzystwa Przyjaciół Kazimierza, określił książkę Moniki Adamczyk Garbowskiej jako „dowód w sprawie”.

– Sprawa będzie dotyczyła wpisania Kazimierza, Janowca i Bochotnicy na listę światowego dziedzictwa – mówi Tadeusz Michalak. – I oprócz innych procedur należy zebrać dowody, świadczące o wyjątkowości tego miejsca. Z tego terenu, pomijając inne rzeczy, powstał album z fotografiami, który notabene pokazuje, że Kazimierz w historii fotografii jest dużo ważniejszy niż w historii malarstwa. A to – Tadeusz Michalak pokazuje książkę „Kazimierz vel Kuzmir. Miasteczko różnych snów” – jest kolejnym dowodem, że Kazimierz jest miejscem inspirującym także w literaturze.

Podczas promocji książki „Kazimierz vel Kuzmir. Miasteczko różnych snów” w „Kamienicy pod klezmerami” przy ulicy Senatorskiej w Kazimierzu publiczność miała okazję usłyszeć kilka utworów z tej antologii. Henryk Talar ich prezentację zaczął od końca książki, którą zamyka, prezentowany już podczas tego festiwalu poemat, „O miłosnym serc przymierzu, o Ester i Kazimierzu” Bożeny Gałuszewskiej i Agnieszki Stachyry-Świderskiej. Potem przyszła kolej na poezje Konrada Bielskiego i Zusmana  Segałowicza. Inne fragmenty pozostawiono lekturze czytelników, zgodnie z lansowaną w Kazimierzu ideą Henryka Talara: „Czytajmy sobie”…

Kazimierz vel Kuzmir. Miasteczko różnych snów, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie - Skłodowskiej, Lublin 2006

(Wybór tekstów, opracowanie i przedmowa - Monika Adamczyk Garbowska, opracowanie typograficzne oraz projekt okładki i stron tytułowych Filip Jaroszyński)

Skomentuj



Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Komunia Święta to wyjątkowy dzień dla każdego dziecka i jego rodziny. Chcemy Ci pomóc w organizacji tego wydarzenia. Jeżeli szukasz ofert noclegowych czy sal, to dobrze się składa, bo mamy takie.
Pokaż stopkę