Pelargonie

Skomentuj (1)

zobacz więcej (9)

Niedawno na rynku wydawniczym ukazała się wydana przez Wydawnictwo Literackie książka „Pelargonie”, której autorką jest kazimierzanka, obecnie profesor teorii literatury na Uniwersytecie Warszawskim i kierownik Centre de Civilisation Polonaise na uniwersytecie Sorbonne IV – Zofia Mitosek.

Książka Zofii Mitosek pokazuje Kazimierz z perspektywy ulicy Czerniawy widzianej oczami kilkuletniej Eli Komorkówny. „Pelargonie” to zbiór obrazków z dzieciństwa utrwalających smaki, zapachy Kazimierza z pierwszych lat powojennych. Język powieści – niezwykle prosty, wręcz ascetyczny, pozwala cofnąć się nam w czasie – i tym historycznym, i tym naszym, własnym – by spojrzeć na tamten Kazimierz rzeczywiście oczami dziecka. Choć jak mówi sama autorka – „Pelargonie” to strzępki pamięci, krwawe strzępki, czerwone – to próżno tu szukać realnych postaci kazimierzaków zapisanych pod ich własnym nazwiskiem, choć niektórzy widzą w tej książce powieść z kluczem. Poszczególne obrazki, budujące książkę, mają wymiar jednocześnie kazimierski i zarazem ogólny, zamyka je swoista pointa. To jest uniwersum dziecka, które znalazło się w pewnym okresie historii i jednakowo mocno przeżywa, nie oceniając, wydarzenia stalinowskiej rzeczywistości – zarówno te w wydaniu komunistycznym, jak akademie szkolne z okazji rocznicy rewolucji październikowej, jak i te związane z przynależnością do kościoła katolickiego – pierwsza komunia czy powitanie biskupa.

Konrad Kucza-Kuczyński podczas kazimierskiej promocji „Pelargonii”, która odbyła się z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Kazimierza 30 grudnia ubiegłego roku w SARP-ie, powiedział o „Pelargoniach”:
- Kazimierz to są różne alfabety, które każdy próbuje budować po swojemu – ja kiedyś próbowałem narysować swój alfabet Kazimierza jako moje postrzeganie tego miejsca, u pani Zofii też pojawiają się takie alfabety – niektóre są kazimierskie, jak alfabet przyrody: „Pelargonie”, „Mech”, „Przylaszczki” – alfabet życia kazimierskiego – „Odpust”, „Żydzi”, „Wigilia”, „Sklep żelazny”, a niektóre wspólne generacyjnie – alfabet PRL-u – „Wanda Odolska”, „Wróg ludu”, „Anders”, „Soso”. Autorka kocha Kazimierz od dzieciństwa i to się czuje w tych tekstach.

Podczas spotkania z Zofią Mitosek i jej Kazimierzem z „Pelargonii” zebrani mogli wrócić do tamtego Miasteczka z dzieciństwa autorki i często własnego dzieciństwa dzięki prezentacji fragmentów ksiązki przez kazimierskie gimnazjalistki przygotowane przez Ewę Wolną.

Skomentuj


Dodane komentarze (1)


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Długi Weekend majowy 2024 zapowiada się cudownie. Będzie jeszcze lepszy, jeżeli skorzystasz z oferty specjalnej na majówkę.
Pokaż stopkę