Tajemniczy mur

Skomentuj (5)
Przed tygodniem zostały zakończone badania archeologiczne prowadzone w ruinach dawnej Esterki. Odkopano fragment tajemniczego muru, który być może zostanie wykorzystany w projekcie nowego budynku.
Aby odbudowa Esterki mogła ruszyć, konieczne było przeprowadzenie badań archeologicznych. Przypuszczano między innymi, że w miejscu, gdzie kiedyś została wybudowana Esterka mogła znajdować się dalsza część kazimierskiego rynku. Jednak przeprowadzone badania nie potwierdzają tej tezy.

- To konserwator nakazuje przeprowadzenie badań archeologicznych. Inwestor musi za nie zapłacić i zatrudnić odpowiednich fachowców. Przygotowuje się specjalny program badań, który konserwator zatwierdza i według niego się postępuje. Po takich badaniach robi się opracowanie, które trafia w ręce konserwatora. On z kolei wydaje pozwolenie na budowę - wyjaśnia procedury archeolog Włodzimierz Pela. - Niestety bardzo rzadko udaje się przebadać cały teren. W przypadku Esterki, robione były wykopy głębokie. Trzeba najpierw zrobić rozeznanie, na ile takie badania opłaca się robić. Bo miasta są różne, różnie położone, różne są nawarstwienia, a nas interesuje to, co z tym miastem się wiązało, jaka jest jego historia.

Kolejnym etapem badań jest pisanie opracowania, w którym zamieszczane są wnioski wskazówki czy też zalecenia, co na dalszym etapie prac inwestor powinien zrobić. Potem podczas prac budowlanych nad obiektem czuwa nadzór archeologiczny.
Esterka jest o tyle nieszczęśliwym obiektem, że zmieniała właścicieli i tak, z roku na rok coraz bardziej przypominała ruinę… A co z niej zostało dziś każdy z nas może ocenić sam.

- Jeśli chodzi o Esterkę, to projekt musi się mieścić w ramach tego, co było. Bo jeśli chodzi o układ ścian, o przesunięcia, to zmienić niczego nie można. Ale oczywiście zawsze jest taka możliwość, że w ramach prac odkryje się coś ciekawego. Wtedy tego odkrycia się nie niszczy, a inwestor może te rzeczy potem wykorzystać u siebie. Pokazać historię, by przychodzący na kawę poczuł się inaczej, poczuł ten klimat - mówi archeolog Jacek Przeniosło.

Podczas badań archeolodzy natrafili na dość dziwnie położony i zbudowany mur. Ciągnie się on w kierunku kościoła farnego, a od strony rynku – po prostu się urywa. - Nie wiadomo, czemu on służył – zastanawia się Włodzimierz Pela. – Jest dość spory i głęboko usadowiony.

Archeolodzy mają jednak kilka hipotez na temat przeznaczenia tajemniczego muru. Odkopana ściana mogła być pewnego rodzaju podcieniem w piwnicach lub wejściem do piwnic albo też służyć jako mur oporowy, który podtrzymywał budynek. Wiele śladów wskazuje na to, że mur ten nie zawsze był zasypany. Ale w jaki sposób był wykorzystany? Tego prawdopodobnie się nie dowiemy…

- Musimy jeszcze to sprawdzić, porównać wszystkie mury na zewnątrz. No i we wnioskach konserwatorskich znajdzie się na pewno takie zalecenie, aby w dalszych pracach temu się przyglądano. A być może architekt zdecyduje się wykorzystać odnaleziony przez nas element w swoich projektach – mówi Włodzimierz Pela.

Dobrze by było, gdyby architekt zdecydował się wykorzystać archeologiczne znalezisko w swoim projekcie nowej Esterki. Z dawnego Hotelu Polskiego pozostały jedynie wspomnienia, nie wiadomo, na ile odnaleziona przez archeologów ściana wiąże się z jego historią, a na ile może otwiera swoją własną. Tylko czy ją kiedykolwiek opowie? Warto to będzie sprawdzić…
Agnieszka Skrzyńska
Fot. Mateusz Stachyra

Skomentuj



Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Długi Weekend majowy 2024 zapowiada się cudownie. Będzie jeszcze lepszy, jeżeli skorzystasz z oferty specjalnej na majówkę.
Pokaż stopkę