Kazimierz też chodzi...

Udostępnij ten artykuł

Kazimierz powoli przygotowuje się do udziału w Pucharze Lubelszczyzny w Nordic Walking „Lubelskie też chodzi” na swoim terenie. Zanim jednak Miasteczko zaprosi miłośników nordic walking do siebie, bierze udział w kolejnych zawodach.

Do tej pory kazimierzacy startowali w marszach z kijkami nordic walking organizowanych w ramach II edycji Pucharu Lubelszczyzny w Nordic Walking „Lubelskie też chodzi” w Lubartowie i Nałęczowie.  Przed nimi 14 czerwca zawody w Świdniku, który kusi uczestników dodatkowymi atrakcjami. Jedną z nich będą odbywające się równolegle z zawodami nordic walking IX Zawody Spadochronowe. Przy okazji udziału w świdnickich zawodach nordic walking będzie można sobie zmierzyć poziom cukru i ciśnienie, także oddać krew i zadeklarować oddanie szpiku. Chętni do udziału w imprezie mogą rejestrować się na stronie www.pucharlubelszczyzny.pl .

W ramach treningu przez zawodami w Świdniku grupa kazimierzanek w ubiegłym tygodniu maszerowała z kijkami nordic walking urokliwymi ścieżkami Kazimierskiego Parku Krajobrazowego. Na ich drodze nie zabrakło szlaków prowadzących wąwozami: Korzeniowym i Na Wiktora, które łączą Doły z Górami, Na Kulawą Górę, który prowadzi w kierunku Skowieszynka, Na Niwkę, łączącym Bochotnicę z Węgiercem, Na Pajurę, zwanym także Brzezinami lub Grabiną, który łączy Bochotnicę z kazimierskimi Górami.

Trasa ta to pewnego rodzaju impresja na temat kazimierskiego czerwonego szlaku nordic walking. Najczęściej z nim zbieżna, ale niewolna od turystycznych dygresji. Pozwalająca za to w pełni dostrzec piękno lessowych głębocznic i wąwozów, obrośniętych koronką kwiatów dzikiego bzu, pól pachnących kwitnącym zbożem i opłotków ukwieconych duszącym jaśminem. ZOBACZ MAPKĘ.

We wtorek 10 czerwca kazimierskie miłośniczki spacerów z kijkami planują kolejną wyprawę. Tym razem zmierzą się z żółtym szlakiem nordic walking. Wszystkich, którzy chcą im towarzyszyć, zapraszamy na wspólną wędrówkę. Zbiórka 10 czerwca o godzinie 16.00 przez Kamienicą Celejowską na ul. Senatorskiej. Przed nami i 13 kilometrowa pętla w kierunku Albrechtówki, Mięćmierza i Dąbrówki, czyli ponad 2,5 godziny marszu.

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze