Ludzieńkowie z Kazimierzem w tle

Udostępnij ten artykuł

Ludzieńkowie zawitali do Kazimierza. I na trochę tu zostaną. Jednak zapewne znaczna ich część pojedzie w świat, a wraz z nią „Magiczne wspomnienia z Kazimierza”.

Czy na kartce papieru, w jednym rysunku można opowiedzieć piękną historię miłości? Jest to trudne zadanie. Jednak możliwe do wykonania. Szczególnie dla takiego artysty, jakim jest Dariusz Twardoch. Czy znacie Ludzieńków i ich historię? Jeśli nie, koniecznie musicie ich poznać. Jednak kiedy już to zrobicie, oni pozostaną w waszej pamięci na zawsze. A wraz z nimi cała gama emocji, z miłością i bliskością na czele.

Ludzieńkowie to bohaterowie pięknego, ale i smutnego wiersza autorstwa Leśmiana. A od ponad dwudziestu lat są także tematem przewodnim prac Dariusza Twardocha. Ludzieńkowie żyją własnym życiem, podróżują, zwiedzają świat. Tym razem przybyli do Kazimierza Dolnego, gdzie spędzają miło czas.

Spotkać ich można w Galerii Grabskich, gdzie otwarta została wystawa prac Dariusza Twardocha pt. „Magiczne wspomnienia z Kazimierza”.
- W tym roku zarówno plansze, jak i kalendarz są związane tylko z Kazimierzem – mówi Dariusz Twardoch. – Starałem się bardzo, by Kazimierz był widoczny. Przyjeżdżam tu od osiemnastego roku życia, a obecnie nawet pomieszkuję w Miasteczku i staram się bardzo, by stać się w pełni kazimierzakiem. Samo Miasteczko urzekło mnie swoją historią, ale i magią. Co zabawne, przyjeżdżając tu jako młody człowiek, marzyłem o tym, by być malarzem kazimierskim… i się udało.

Artysta inspiracje czerpie ze świata i ze środka, z samego siebie. Za pomocą Ludzieńków obdarowuje ludzi ciepłem i magią, które rozgaszczają się w domach. Któż z nas nie chciałby stać się częścią tego ludzieńkowego magicznego świata przepełnionego miłością, delikatnością oraz baczeniem na drugiego człowieka?..

- Miłość jest widoczna we wszystkich tych obrazach – mówi Olga Grabska. – Miłość i ciepło. Bardzo często przedstawiając twórczość Dariusza, mówię, że jest to twórczość o miłości. I tak w rzeczywistości jest. Wszystkie te obrazy są o miłości, o naszym życiu, relacjach, jakie nas łączą. Każdy z nas może znaleźć w tych obrazach i sentencjach swoje pięć minut. Swoje emocje, uczucia i wspomnienia.

Wystawa potrwa do połowy stycznia. Oprócz samych obrazów w galerii nabyć można także ludzieńkowy kalendarz na rok 2018. A mając odrobinę szczęścia, na miejscu spotkamy także artystę, który wpisze nam autograf…

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze