Zaduszki. Fotoreportaż

Udostępnij ten artykuł

Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny – pierwsze listopadowe dni to czas, kiedy odwiedzamy cmentarze, myślimy o tych, którzy odeszli. Kazimierska nekropolia nie jest tutaj wyjątkiem – także wypełnia się gwarem przyciszonych rozmów odwiedzających, mieni się różnymi kolorami wieńców i lampek. To jest znak naszej pamięci.

Lampki, świece, światła nagrobne osłonięte od listopadowego wiatru szkłem o różnych kształtach i barwach to ślad prastarej tradycji rozpalania ogni – początkowo na rozstajnych drogach, by ogrzały wędrujące dusze zmarłych i oświetlały im drogę. Z czasem ogniska te przeniesiono w pobliże cmentarzy bądź rozniecano je wprost na grobach. Dziś stara symbolika ognia, jego opiekuńczej i ożywiającej funkcji została zastąpiona metaforyką chrześcijańską, gdzie ogień jest symbolem żywej wiary, a także – znak czasu – świecką – gdzie lampka nagrobna to symbol li tylko pamięci o tych, którzy odeszli. Tak czy inaczej, stawiając światło na mogile jesteśmy maleńkim ogniwkiem w wielowiekowym obrzędzie.


Fotoreportaż Mateusza Stachyry

Data publikacji:

Autor:

Komentarze