Jak informuje policja w poniedziałek w nocy około godziny 21.00 w miejscowości Skowieszynek koło Kazimierza doszło do podpalenia ugorów. Według świadków zdarzenia pożar spowodowali trzej mężczyźni poruszający się czerwonym samochodem o charakterystycznym głośnym układzie wydechowym. Na pole porośnięte suchymi trawami wylali oni jakąś ciecz, a następnie podpalili.
Policjantom z posterunku w Kazimierzu udało się zatrzymać domniemanych sprawców podpalenia niemalże na gorącym uczynku. Kierowca czerwonej mazdy na widok radiowozu próbował uciekać polną drogą. Wewnątrz auta znajdowało się trzech mieszkańców gminy Kazimierz Dolny w wieku 20, 22 i 24 lat w mundurach Ochotniczej Straży Pożarnej. W bagażniku policjanci znaleźli pusty pojemnik po benzynie.
- Mężczyźni przyznali, że wcześniej podpalali, informowali Straż Pożarną, a później jako ochotnicy gasili pożary. Teraz grozi im kara grzywny, obciążenie kosztami gaszenia oraz wykluczenie z OSP – mówi rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Policji w Puławach podkom. Marcin Koper.
Wypalali trawy. Strażacy ochotnicy
Trzech młodych mężczyzn w mundurach Ochotniczej Straży Pożarnej wypalało trawy w Skowieszynku. Zostali zatrzymani przez kazimierskich policjantów.