Wszyscy święci

Udostępnij ten artykuł

Wszystkich Świętych. Święto niezależnie od poglądów religijnych dedykowane tym, którzy odeszli. Świece zapalamy na grobach bliskich, znajomych, bohaterów narodowych, czasem na mogiłach tych, na których brak światła zobowiązuje nas, by tam też… zapalić pamięć. 

W dzień Wszystkich Świętych Kościół Katolicki celebruje pamięć wszystkich świętych – nie tylko tych wyniesionych oficjalnie na ołtarze, nie tylko tych, których imiona, nazwiska i przydomki zostały zapisane w księgach, ale także i tych, o których świętości wie być może tylko sam Stwórca. Przecież wszyscy jesteśmy powołani do świętości, do bycia po prostu człowiekiem, bo to przecież brzmi dumnie i zobowiązuje.

- Bóg powołując każdego człowieka do istnienia dając mu rozum i wolną wolę, władzę duszy, zleca temu człowiekowi, aby czyniąc sobie ziemię poddaną, doskonalił siebie, doskonalił świat, czyli stawał się świętym. Ale wcale nie świętym cukierkowatym, jakbyśmy chcieli niektórych widzieć. Przecież święci tacy jak król Dawid, biskup Stanisław czy ojciec Maksymilian Kolbe także dotykali tego życia tak, jak my to czynimy, smakowali je – mówił w homilii w czasie mszy świętej sprawowanej na cmentarzu parafialnym ojciec gwardian klasztoru franciszkanów reformatów.

Ta tradycyjna msza święta sprawowana była w intencji wszystkich zmarłych parafian, także i tych, których obecność na kazimierskim cmentarzu zaznaczona jest tylko symbolicznie, bo ich prochy w nieludzkiej spoczęły ziemi… Wartę przy dębach katyńskich upamiętniających kpt. Franciszka Barszczewskiego por. Zdzisława Berensa, asp. PP Władysława Duni, mjr Rajmunda Duracza, por. Bronisława Skrzeczkowskiego, por. Witolda Steciuka, por. Jana Adama Witkiewicza w czasie mszy świętej trzymała młodzież szkolna z Kazimierza i Bochotnicy.

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze