Śledztwo w sprawie kości

Udostępnij ten artykuł

Budowa szkoły w Kazimierzu Dolnym idzie pełną parą. Nie oznacza to jednak, że problemy omijają budowę szerokim łukiem. W związku z podejrzeniem, że na terenie budowy mogą znajdować się ludzkie szczątki, kontynuacja prac stanęła pod znakiem zapytania.

Lokalne media rozpisują się o tym, iż w jednym z sadów w gminie Wilków, w ziemi, którą przywieziono z terenu budowy szkoły w Kazimierzu Dolnym, znaleziono ludzkie kości. Pojawiają się przypuszczenia, że najprawdopodobniej pochodzą one z przedwojennego cmentarza żydowskiego zniszczonego podczas II wojny światowej. Cmentarz ten wchodzi, bowiem w teren działki, na której stała stara a teraz jest budowana nowa szkoła. Jednak jak się okazuje, informacje te nie są jeszcze potwierdzone przez żadne instytucje.


Faktem jest, że w sadzie położonym w miejscowości Wrzelów, w gminie Wilków znaleziono kości. Ale zakład medycyny sądowej nie zweryfikował jeszcze, czy są to faktycznie szczątki ludzkie i z jakiego okresu pochodzą. Nie potwierdzono również tego, że ziemia przywieziona do tego właśnie sadu pochodzi z terenu budowy szkoły w Kazimierzu. Pobrane zostały odpowiednie próbki, zarówno z sadu, jak i z terenu budowy, by śledczy mogli ustalić, czy jest to ta sama ziemia.
Na terenie budowy szkoły w Kazimierzu odbyły się już częściowe oględziny z udziałem śledczych z puławskiej prokuratury. Jednak na miejscu nie znaleziono żadnych szczątków ludzkich.

Prace przy budowie szkoły cały czas trwają. Prokuratura na razie nie ma podstaw, by je wstrzymać. Jeśli pojawią się nowe ustalenia, będziemy o tym informować.

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze