Samorząd Mieszkańców reaktywowany!

Udostępnij ten artykuł

Po kilku latach przerwy w Kazimierzu Dolnym ponownie rozpoczął działalność Samorząd Mieszkańców.

Zarząd Samorządu Mieszkańców Miasta Kazimierza Dolnego został wybrany 30 czerwca. Przewodniczącą została Romana Rupiewicz, zaś członkowie to: Leszek Blicharski, Marta Dymińska, Janusz Kowalski, Krzysztof Nieradka, Mariusz Szulc i Cezary Wojtanowicz.

 

O planach kazimierskich samorządowców mówi przewodnicząca zarządu Romana Rupiewicz.

 

Romana Rupiewicz – Cieszę się, że wreszcie, po wielu latach udało się reaktywować Samorząd Mieszkańców. Uważam, że skład jest bardzo dobry. Każdy z nas ma bogate i różnorodne doświadczenia. Marta Dymińska, Leszek Blicharski, Janusz Kowalski i Mariusz Szulc – w pracy samorządowej lub urzędniczej; Marta Dymińska pełniła niegdyś z powodzeniem funkcję zastępcy burmistrza. Ponadto Janusz Kowalski zajmuje się turystyką, prowadzeniem własnego biznesu, aktywnie działa w Stowarzyszeniu Kupców i Przedsiębiorców. Krzysztof Nieradka zarządza ogromnym zespołem ludzi, jest znakomitym strategiem i negocjatorem. To zdecydowanie umysł ścisły. Cezary Wojtanowicz to niezwykle szanowana postać w naszym Miasteczku – specjalista od finansów. Leszek Blicharski jest mieszkańcem znającym problemy społeczne, to osoba rozważna, ale i zdecydowana w działaniu.

Chciałabym, aby Samorząd Mieszkańców zajął się wypracowaniem istotnego dla gminy dokumentu, jakim jest „Gminny program rewitalizacji”. Już od stycznia 2016 roku Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju będzie stopniowo ogłaszało konkursy inwestycyjne na rewitalizacje miast. Niektóre konkursy będą koordynowane przez urzędy marszałkowskie, inne bezpośrednio przez struktury ministerialne. Ale... żeby móc przystąpić do takich konkursów, musimy mieć wypracowany taki dokument. Nie wyobrażam sobie, żeby jakaś zewnętrzna firma mogła to przygotować, ponieważ to mieszkańcy najlepiej wiedzą, co jest im potrzebne. Taki dokument musi zawierać dokładną charakterystykę miasta, diagnozę problemów społecznych, dane demograficzne czy inne, np.: dotyczące bezrobocia i deficytu mieszkań czynszowych. Powinien wskazać obszary zdegradowane, wykazać powiązania z dokumentami strategicznymi i planistycznymi, opisać dokładny harmonogram działań, plan finansowy oraz wdrażanie rewitalizacji i monitoring. Wymieniłam tylko kilka najważniejszych punktów tego długiego dokumentu, który docelowo będzie musiała uchwalić Rada Miejska. Przewiduję, że uporamy się z tym do końca tego roku.

Jednym z ważniejszych etapów są konsultacje społeczne. W tym celu na początku września chcemy zorganizować takie konsultacje, poprzedzone otwartym dla wszystkich seminarium, pt. Kazimierz Dolny stolicą polskiego piękna – rewitalizacja. Zaprosiliśmy ekspertów, którzy wprowadzą mieszkańców w tematykę rewitalizacji i staramy się o patronat Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Mam nadzieję, że w seminarium udział wezmą wszystkie lokalne środowiska pozarządowe, społeczne.
   
Samorząd chciałby również włączyć się w prace nad aktualizacją przedsięwzięć o priorytetowym znaczeniu dla realizacji celów Strategii Rozwoju Województwa Lubelskiego. Dzięki temu łatwiej będzie uzyskać dofinansowanie na zadania inwestycyjne w gminie. Podobne znaczenie będzie miała aktualizacja Strategii Rozwoju Gminy.

Pracy jest naprawdę dużo, ponieważ potrzeby społeczne są ogromne, wynikające z wielu lat zaniedbań, braku holistycznej wizji rozwoju gminy. Chciałabym, aby Samorząd był wsparciem dla lokalnych władz, pomostem pomiędzy społeczeństwem a Urzędem Miasta. Mam nadzieję, że będziemy mieli realny wpływ na przyszłość miasta i nasza praca nie pójdzie do kosza. Chcemy reprezentować interes mieszkańców, nie zewnętrznych inwestorów. Ufam, że uda nam się rozwiązać choć część problemów społecznych, pochylić się także nad potrzebującymi.

Zdaję sobie sprawę, że nasze zabytkowe i piękne Miasteczko wizualnie jest zaniedbane, przestrzeń zaśmiecona przez liczne reklamy, zdegradowane kamienice... Będziemy starali się wypracować jakieś rozwiązania. Budżet obywatelski jest maleńki, to jedyne 25 000 zł rocznie, dlatego też pokładamy nadzieję w projektach. Nie będziemy sami decydować o zagospodarowaniu tej kwoty, chcemy, aby o tym postanowili mieszkańcy. Każdy więc będzie mógł złożyć na piśmie swój pomysł, potem zrobimy zebranie i wspólnie postanowimy, na co przeznaczamy budżet.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze