Ryby w wąwozie

Udostępnij ten artykuł

W niewielkim miasteczku Tampico w Meksyku z nieba spadł w październiku ubiegłego roku rzęsisty deszcz ryb. Prawdopodobną przyczyną tego zjawiska był huragan. W styczniu tego roku ryby pojawiły się również w jednym z kazimierskich wąwozów na terenie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego. Huragan? Tornado?

Wąwozy, jary i parowy są bogactwem Kazimierza Dolnego. W okolicy jest ich około trzystu. Istniejąca tu sieć wąwozów i głębocznic należy do najgęstszych w Europie, osiągając miejscami natężenie aż 11 km długości na kilometr kwadratowy. Nic dziwnego, że dla ochrony tutejszego krajobrazu okolice Miasteczka blisko 40 lat temu ustanowiono terenem parku krajobrazowego. Kazimierski Park Krajobrazowy powstał 27 kwienia 1979 r.

 

Nie wszyscy chyba jednak doceniają to, co posiadają. Niedawno do naszej redakcji nadszedł mail następującej treści:

 - Pewien sąsiad z Dołów odkrył w jednym z lessowych wąwozów, że jego dnem wali woda a łożysko ma do 5 m. szerokości. Wcześniej wąwóz był suchy – pisze nasz Czytelnik. – Kiedy pojechałem tam następnego dnia, wody bardzo ubyło, ale pozostawiła po sobie osady o grubości do pół metra i w te osady wciął się strumień o dosyć bystrym prądzie. Obserwowaliśmy meandry, podcięte brzegi, łachy, wyspy – tak jak przy Wiśle, tylko że w miniaturze. Strumień dotarł do pokładów polodowcowych, o czym świadczyły żwiry i kamienie ze skał skandynawskich.

- Niestety, w górnej cześć wąwozu natknęliśmy się na duże zniszczenia wywołane barbarzyńskim postępowaniem ludzi – nieznanych mi właścicieli trzech budujących się dacz. Beztrosko eksploatują skałę lessową na zboczach. Naruszyli koparką warstwy wodonośne, spowodowali, że wody z istniejącego i zarybionego tzw. kroczkiem  stawu, spłynęły nagle  wąwozem. Słowem tak przekształcili środowisko przyrodnicze w Kazimierskim Parku Krajobrazowym, że aż nóż się w kieszeni otwiera – bulwersuje się Czytelnik.

- Nie wiem, czy ktoś dał pozwolenie na taką dewastację przyrody, czy to wszystko odbywa się raczej nielegalnie. Według mnie takie postępowanie woła o pomstę do nieba a przynajmniej wymaga interwencji – czytamy w mailu.

Chodzi tu o wąwóz, którego wlot znajduje się na Jeziorszczyźnie przy sklepie, a wylot na Wylągach  w okolicy kapliczki. Sprawie, która miała miejsce na początku stycznia, przyjrzeli się w ubiegły piątek pracownicy Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych.

- Wizja lokalna pokazała, że są podkopane skarpy lessowe, jest wycięty fragment drzewostanu, są wybudowane budynki o konstrukcji drewnianej na podmurówce. Jest rozkopana, zniszczona grobla stawu, obecnie obok niej bije źródełko i cieknie niewielki strumyczek – mówi Piotr Deptuś kierownik Ośrodka Zamiejscowego Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych w Lubartowie, który 19 stycznia wizytował to miejsce. – Niewątpliwie jest to ingerencja w rzeźbę terenu: podcięcie skarp, zebranie tych skarp, wyprofilowanie drogi. Są to roboty, które ingerują w naturalną rzeźbę terenu i nie powinny mieć miejsca i naruszają przepisy o ochronie parków krajobrazowych.

W tej sytuacji Zespół Lubelskich Parków Krajobrazowych w Lubartowie zamierza zwrócić się do odpowiednich organów o wyjaśnienie sprawy.

- Zwrócę się z zapytaniem do Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym, czy są to tereny budowlane i czy zostało wydane pozwolenie na postawienie tych budynków – mówi Piotr Deptuś. –  Sprawę najprawdopodobniej przejmie nadzór budowlany, który będzie prowadził postępowanie wyjaśniające. My takich uprawnień w tej chwili już nie mamy.

Sprawa ewentualnej odpowiedzialności administracyjnej to jedno, ale co dalej ze zniszczonym wąwozem?

- Skarpy od nowa usypać się nie da. Lessu się nie przyklei, jedynie można spróbować zabezpieczyć przeciwerozyjnie, by podcięcie skarp nie uruchomiało dalszych procesów erozyjnych – mówi Piotr Deptuś.  – Jedyne, co tam można odtworzyć, to zbiornik wodny, staw, ale to już jest sprawa wtórna – jest obiekt antropogeniczny, stworzony prze człowieka. Jeżeli budynki są postawione nielegalnie, należy usunąć te budynki, oczywiście na koszt ich właściciela.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze