Rewitalizacja. Czym to się je?

Udostępnij ten artykuł

Co to jest rewitalizacja i obszar zdegradowany? Jakie są etapy tworzenia Gminnego Programu Rewitalizacji? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań uzyskali uczestnicy warsztatu diagnostycznego GPR, który odbył się niedawno w Kazimierzu Dolnym.

Choć o rewitalizacji mówi się bardzo dużo, tak naprawdę wielu ludzi nadal nie wie, czym ona jest i czemu ma służyć. By przybliżyć mieszkańcom gminy Kazimierz Dolny ten temat, w minionym tygodniu w Kazimierskim Ośrodku Kultury Promocji i Turystyki odbył się warsztat diagnostyczny poprowadzony przez Instytut Planowania Miejskiego – Pracownię Architektoniczną Iwony Wierzbickiej. Zajęcia poprowadził dr Mirosław Warowicki.


Podczas warsztatu szczegółowo omówiono definicję rewitalizacji, stanu kryzysowego, obszaru zdegradowanego i obszaru rewitalizacji. Zaprezentowane zostały także poszczególne etapy tworzenia Gminnego Programu Rewitalizacji oraz jego główne cechy wynikające z ustawy o rewitalizacji. Zajęcia pozwoliły też zapoznać się z przyjętym na potrzeby tworzenia analiz i diagnozy podziałem gminy Kazimierz Dolny na jednostki funkcjonalne, w skład których weszło czternaście sołectw oraz trzy obszary miejskie.


- Program rewitalizacji ma doprowadzić do wybrania określonych obszarów najpierw nazywanych zdegradowanymi, a później rewitalizowanymi i na nich mają być przygotowane skoncentrowane działania do wyprowadzenia tych obszarów ze stanu kryzysowości – mówi dr Mirosław Warowicki . – To nie jest dokładnie to samo, co wprowadzanie mechanizmów rozwoju gminy, które zwykle wpisywane są w strategię rozwoju gminy.


W drugiej części warsztatów uczestnicy zostali podzieleni na pięć grup reprezentujących obszary: funkcjonalno – przestrzenny, środowiskowy, społeczny, techniczny oraz gospodarczy. Przedstawiciele poszczególnych obszarów przedstawili główne problemy, z którymi boryka się nasza gmina, z podziałem na wskazane obszary tematyczne.


- Brak mieszkań socjalnych i komunalnych, niska aktywność społeczna mieszkańców, bariery architektoniczne przekładające się na niską dostępność do instytucji użyteczności publicznej, m.in. Urząd Miasta i Przychodnia Zdrowia – mówi radna Ewa Wolna, wymieniając problemy społeczne. – Kolejny problem dotyczy osób bezrobotnych pozostających bardzo długo bez stałego zatrudnienia, co się przekłada na długotrwałe korzystanie z pomocy MOPS-u.


Kolejna grupa pracowała nad wskazaniem głównych problemów środowiskowych. Jako pierwszy i najpoważniejszy, mieszkańcy gminy wskazali palenie śmieci w kotłach domowych. Jednak problem ten nie dotyczy tylko gminy Kazimierz, a terenu całej Polski. Inne problemy, wskazane przez grupę uczestników zajęć są bardziej lokalne.


- Istotnym problemem jest także rozjeżdżanie wąwozów lessowych przez samochody terenowe i quady, bo trzeba sobie zdać sprawę z tego, że takie tereny pod względem budowy geologicznej są tylko u nas – mówi Krzysztof Wawer. – Inny problem to kwestia kamieniołomu, terenu powydobywczego, który wymaga rekultywacji, a obecnie jest  wysypiskiem śmieci, sprzątanym od czasu do czasu, ale tylko powierzchownie. Idąc dalej, brak kanalizacji i zbiorników, szczególnie w miejscowościach nadrzecznych, czyli w Wierzchoniowie, Rzeczycy i Witoszynie, co ma znaczący wpływ na środowisko.


Na podsumowanie zajęć wybranych zostało dziesięć największych problemów, z którymi obecnie boryka się gmina Kazimierz Dolny. Wśród nich pojawiły się m.in.: brak mieszkań komunalnych i socjalnych, mała aktywność społeczna, brak obiektu funkcjonującego całorocznie – rekreacyjnego i kulturotwórczego, problemy komunikacyjne, infrastruktura techniczna, dekapitalizacja majątku gminy, sezonowość ruchu turystycznego czy niewykorzystany potencjał terenów wiejskich.


Warto dodać, że wskazane przez uczestników warsztatu najważniejsze problemy zostaną uwzględnione podczas tworzenia diagnozy w ramach opracowywania Gminnego Programu Rewitalizacji.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze