Lektura na weekend: Dwa brzegi

Udostępnij ten artykuł

Zima to czas rozmów w kręgu bliskich. Czas wspomnień otwierajacy nienapisane często karty rodzinnych kronik. Wsłuchajmy się w opowieści podobne do tej, którą w swojej książce "Dwa brzegi ponad tęczą" wspomina Ewa Pisula - Dąbrowska.

„Gdzieś tam ponad tęczą… Gdzie problemy topnieją jak cytrynowe landrynki. Gdzieś ponad czubkami kominów. Tam właśnie mnie znajdziesz”. (ballada Harolda Arlena i E. Y. Harburga)

Gwiazd uczył mnie w dzieciństwie ojciec.

Mlecznej dziewczynce pokazał mleczną drogę. Mały i Wielki Wóz, czyli Małą i Wielką Niedźwiedzicę. Tę jasną gwiazdę na końcu dyszla zwaną Polarną i Kasjopeję też pokazał.

Mówił, że ja jestem tym małym wozem, on dużym. Że razem na tym niebie, obok siebie.

Kiedy mała miała 15 lat, zamieszkali w Warszawie. Gwiazdy przybladły. Nie były takie wyraźne, jasne jak na Krzyżowej Górze, jak na kazimierskich gościńcach.

Gdy zdała na uniwersytet, pokazał jej ławkę przy BUW-ie (bibliotece uniwersyteckiej), na której siadywał jako student. Wtedy też zawstydził małą pytaniem, czy wie, kiedy te lwy blisko uniwersytetu ryczą. Mała się zaczerwieniła, speszyła, usłyszawszy, że gdy dziewica
przechodzi. I to pamięta. Na pokazanej ławce siadywała, marzyła, a ćwierć wieku później oddała ją w opiekę wspomnień swoim synom studentom.

Ostatnio duży był z jedną z małych na spacerze w warszawskich Łazienkach. Zeszło na temat nieskończoności, gwiazd, konstelacji, obawy śmierci.

Duży powtórzył jej wykład kazimierskiego nauczyciela astrologii z końca lat czterdziestych, dotyczący konstelacji gwiezdnych, nieskończoności. Mówił, że już jako ministrant, w kazimierskiej Farze został nauczony wiary w nieskończoność, dlatego też transmigracji do konstelacji gwiezdnych się nie obawia. Że czeka spokojnie, bo łagodny jest ten, co wzywa do siebie.

Duży ma 80 lat. Przeciera nowy szlak, ucząc nadal trzy małe. Czegoś, czego nie uczą żadne uniwersytety świata — pogodzonego odchodzenia na pozaziemską konstelację. Tam, gdzie problemy topnieją jak cytrynowe landrynki.

 

Ewa Pisula - Dąbrowska
"Dwa brzegi ponad tęczą"
rozdział: "Dwa brzegi"

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze