Kosztowne zapomnienie

Udostępnij ten artykuł

Niezapłacone rachunki, kradzieże czy niszczenie mienia to być może niezbyt częste, ale jednak spotykane incydenty w hotelach, pensjonatach czy restauracjach. Na szczęście – nie w Kazimierzu Dolnym.

Gdy w mediach pojawiła się informacja o nieuczciwych klientach jednego z kazimierskich hoteli, niejeden pewnie zastanawiał się, jak to możliwe? Kazimierz to przecież tak
spokojne i wydawałoby się bezpieczne miejsce… Niestety, takie sytuacje mogą zdarzyć się wszędzie. Jakie? Niedawno w jednym z hoteli pojawiła się para, która „zapomniała” uregulować rachunek za swój pobyt opiewający na sumę blisko 2,5 tys. zł! O zajściu poinformowano policję.

- Takie incydenty zgłaszane są bardzo rzadko – mówi Marcin Koper, rzecznik puławskiej policji. - W Kazimierzu zdarzyło się to po raz pierwszy.


Jak się okazuje, takie „zapomnienie” jest przestępstwem, za które – zgodnie z Art. 286, par. 1 Kodeksu Karnego – grozi nawet 8 lat więzienia. Sprawa nieuczciwych klientów w Kazimierzu Dolnym została jednak umorzona, gdyż rachunek został uregulowany po nagłośnieniu całego zajścia w mediach lokalnych.


- Nas na szczęście takie sytuacje omijają – mówi pracownik innego z kazimierskich hoteli. – Nigdy nie przydarzył nam się podobny incydent.


W miejscowych hotelach na ogół jest spokojnie, goście nie niszczą mebli ani wyposażenia pokoi i raczej płacą wystawiane im rachunki. Być może dlatego, że spora część turystów to stali bywalcy, a kazimierskie pensjonaty czy kwatery są na tyle niewielkie, że bez problemu można wszystko kontrolować. Są oczywiście sytuacje wyjątkowe, podejrzani czy nietrzeźwi klienci, ale na to hotelarze mają swoje sposoby. Pozostawiony dowód tożsamości bądź też opłacenie pobytu z góry to już pewnego rodzaju zabezpieczenie. Bo jak się okazuje, czujności nigdy za wiele.

 

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze