Idą święta. Powoli

Udostępnij ten artykuł

Zima w odwrocie, pojawiają się pierwsze wiosenne kwiatki, powoli zbliżają się święta. Świąteczne przygotowania czas więc już zacząć. Najlepiej od palm na Palmową Niedzielę. I to wykonanych własnoręcznie.

Chociaż do Palmowej Niedzieli jeszcze blisko miesiąc, tradycyjne palmy wielkanocne z suszonych kwiatów, traw i ziół już teraz uczyły się przygotowywać pierwszaki ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Kazimierzu Dolnym z siedzibą w Dąbrówce. Uczestniczyły w specjalnych warsztatach w Siedlisku Małgorzaty w Cholewiance należącym do sieci Ekomuzeów Lubelszczyzny - Żywa Tradycja. Samodzielnie dobierały trawy i zioła, pamiętając o niezbędnych tradycyjnych elementach.

- W naszej tradycyjnej palmie znanej w okolicach Kazimierza Dolnego musi być trzcina, bazia, dużo zielonego – kiedyś dodawało się bagno, ale teraz już nie, jest pod ochroną – no i oczywiście coś czerwonego – od uroku. Nie mogło być nic metalowego – żadnych drucików – należało całość mocno związać nitką – mówi prowadząca warsztaty Małgorzata Urban.

Zadanie stanowiło dla maluchów nie lada wyzwanie, ale własnoręcznie wykonane palmy były źródłem tym większej satysfakcji. Czy będą wykorzystane zgodnie z miejscową tradycją?

– Palma służyła nie tylko do dekoracji: święciło się nią domy i obejścia, krowy pierwszy raz w roku wyprowadzane na pastwisko, ziemniaki przed sadzeniem, ziarno przed wysianiem. Bazia połknięta z poświęconej palmy chroniła przed przeziębieniem – mówi Małgorzata Urban. – Palma zawsze musiała być za obrazem – to było jej stałe miejsce.

W Siedlisku Małgorzaty dzieci miały okazję poznać również inne miejscowe tradycje i spróbować swoich sił także w tkaniu chodników z resztek tkanin.

- To na pewno nie ostatnia nasza wizyta w tym bajkowym miejscu – mówi Dorota Kajak nauczycielka wychowania wczesnoszkolnego Szkoły Podstawowej nr 2 w Kazimierzu Dolnym z siedzibą w Dąbrówce. – Już teraz planujemy kolejne warsztaty wykonywania papierowych ozdób.


Fot. Jarosław Bartoszek

Data publikacji:

Autor:

Komentarze