Dziś w kontenerach. A jutro?

Udostępnij ten artykuł

W Gminnym Zespole Szkół zakończyły się właśnie egzaminy gimnazjalne. W tym roku przeprowadzono je w szkole kontenerowej. Gdzie odbędą się w roku przyszłym?

W Gminnym Zespole Szkół w Kazimierzu Dolnym przez trzy ostatnie dni 42 uczniów z dwóch klas gimnazjum sprawdzało swoje umiejętności podczas egzaminów gimnazjalnych.

Gimnazjaliści pisali egzaminy w czterech salach lekcyjnych na terenie szkoły kontenerowej. Za oknami szybko przesuwało się ramię dźwigu – widać, że budowa nowej szkoły idzie pełną parą. Co może dziwić – niemal w całkowitej ciszy. Ale efekty są coraz bardziej widoczne. Według zapewnień burmistrza ściany pod dachem powinny stanąć do końca tego roku kalendarzowego. Nie oznacza to, że uczniowie już od stycznia zmienią miejsce nauki. Planowany termin oddania budynku „pod klucz” to koniec 2016 roku. Potem jeszcze nastąpią odbiory budynku przez odpowiednie instytucje. Niewykluczone jednak, że uczniowie GZS - u będą musieli opuścić „kontenery” znacznie wcześniej. Z dniem 31 października tego roku wygasa bowiem umowa na dzierżawę budynku modułowego. Według burmistrza nie ma możliwości jej przedłużenia.

- Już przy podpisywaniu umowy było wiadome, że po 4 latach wpadniemy w swego rodzaju pułapkę prawną, jaką nam gotuje ustawa o zamówieniach publicznych – mówi burmistrz Andrzej Pisula. – Gdybym dowiedział się o tym w grudniu, tuż po objęciu urzędu burmistrza, kiedy prosiłem prawników gminy o zreferowanie spraw bieżących wynikających z podpisanych umów, byłoby więcej czasu na szukanie stosownych rozwiązań. Tak się jednak nie stało. Szczegółowa informacja przekazana przez Panią skarbnik dotarła do mnie o tym dopiero w marcu.

Burmistrz szuka w tej kwestii pomocy u władz wyższego szczebla. W następnym tygodniu spotka się z wojewodą lubelskim, prowadzone są również rozmowy z władzami Urzędu Zamówień Publicznych. Rozmawiał o tym także z prezydentem Komorowskim podczas jego wizyty w Kazimierzu w ubiegłym tygodniu.

- Obaj byliśmy zgodni, że bez sensu jest, żeby kontenery szkolne zostały rozebrane i złożone na nowo, co mogłoby nastąpić po rozpisaniu przetargu. Trzeba tylko znaleźć odpowiednią drogę prawną – mówi burmistrz Pisula.

Taką drogą mogłoby być zamówienie z wolnej ręki, czyli stosowany w wyjątkowych sytuacjach tryb udzielania zamówienia publicznego, gdy zastosowanie konkurencyjnego trybu postepowania nie jest możliwe.

- Ale na to, byśmy mogli skorzystać z trybu zamówienia z wolnej ręki, w naszym interesie potrzebna jest zgoda najwyższych organów w państwie – zastrzega burmistrz Pisula.

– Najbardziej logiczne jest to rozwiązanie, żeby szkoła nadal funkcjonowała w kontenerach. Trzeba robić wszystko, żeby tak było. Jeśli nie doprowadzimy do tego szczęśliwego finału, to staniemy przed dylematem: co dalej? Ale miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie.

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze