Dlaczego nie w Cholewiance?

Udostępnij ten artykuł

Burzliwa dyskusja towarzyszyła wczoraj opiniowaniu planów odnowy dwóch miejscowości w gminie Kazimierz: Witoszyna i Zbędowic. Dokumenty te okazały się niezbędne do złożenia przez Miejski Zakład Komunalny wniosku o dofinansowanie ze środków zewnętrznych modernizacji ujęć wody w tych miejscowościach. Dlaczego nie w Cholewiance?

Zaplanowany na poniedziałkowe wspólne posiedzenie komisji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia Planu odnowy miejscowości Zbędowice i Witoszyn jeszcze przed sesją zelektryzował radnych i mieszkańców sołectwa Okala – Mięćmierza.
- Planowana jest modernizacja wodociągu w Wierzchoniowie i Zbędowicach, a Okale i Mięćmierz znów zostały pominięte – jeszcze przed posiedzeniem informował nas jeden z mieszkańców sołectwa Mięćmierz – Okale.
Swoje rozżalenie takim obrotem sprawy wyrażał na wspólnym posiedzeniu komisji Rady Miejskiej wiceprzewodniczący Krzysztof Nieradka.
- Sytuacja, w jakiej zostaliśmy postawieni my, mieszkańcy Mięćmierza i Okala, jest nieciekawa. Znów coś wypada nam nagle i nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć. Wydawało się, że temat wody na Okalu jest tematem priorytetowym. Uruchomienie wodociągu na Okalu i w Mięćmierzu w świetle uruchomienia ujęcia wody w Cholewiance jest bardzo ważne dla Kazimierza jako takiego, dla Dąbrówki, Skowieszynka, Pól Miejskich, Albrechtówki i samej Cholewianki. Kiedy więc powstał pomysł modernizacji ujęć w Witoszynie i Zbędowicach? Dlaczego się o tym dotąd nie mówiło? – pytał wiceprzewodniczący Nieradka.
Sprawę wyjaśniał prezes MZK, Krzysztof Jarosz.
- Do 14 marca mieliśmy termin na złożenie do Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości wniosku o dofinansowanie instalacji fotowoltaicznych na ujęciach wody i oczyszczalni ścieków i zaledwie 3 dni potem 16 marca Zarząd Województwa Lubelskiego ogłosił nabory wniosków na gospodarkę wodno – ściekową, dając termin złożenia wniosków do 14 maja. Są to środki z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020 w wysokości 80 mln zł, które pozostały marszałkowi do rozdysponowania, i które chce jak najszybciej podzielić w ciągu 2 miesięcy. Co było przyczyną wyboru do projektu Zbędowic i Witoszyna? Awaryjność urządzeń na ujęciach wody i jakość wody, non stop przekraczanie zawartości żelaza w wodzie. Ja bazuję na własnościach, które posiada spółka.
Działka z ujęciem wody w Cholewiance nie jest własnością MZK, tylko gminy. Dlaczego nie można było przekazać jej na potrzeby realizacji tego projektu spółce?
- Żeby móc skutecznie sięgnąć po środki pochodzące w tym przypadku z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020 dla Cholewianki musielibyśmy mieć odpowiednio więcej czasu na przygotowanie wniosku aplikacyjnego. W tym wypadku tego czasu nam zabrakło, bo trzeba było uzgodnień formalno – prawnych, przekazania nieruchomości na rzecz spółki MZK, a co bardziej istotne – ukończenia procesu związanego z projektowaniem, uzyskania pozwolenia wodno – prawnego itd. – mówi wiceburmistrz Dariusz Wróbel.  –  Realizacja rozbudowy sieci wodociągowej o brakujące sołectwa jest dla nas priorytetem, ale aby to mogło nastąpić, najpierw musi być wybudowane dodatkowe ujęcie wody w miejscowości Cholewianka. Tam część infrastruktury już jest wykonana. W tej chwili opracowywana jest koncepcja pozwalająca na uzyskanie niezbędnych decyzji  środowiskowych i wymaganych prawem pozwoleń na wydobycie wody na powrót z tego ujęcia.
Zamiary te potwierdza prezes MZK.
- Mamy plany bardzo poważne, jeżeli chodzi o budowę ujęcia w Cholewiance. Nie ma innej możliwości zaopatrzenia w wodę Okala i Mięćmierza, jeżeli nie będzie wybudowane to ujęcie. Oprócz tego to ujęcie obsłużyłoby Dąbrówkę, Cholewiankę, Jeziorszczyznę, może nawet część Kazimierza: ulice Słoneczną i Czerniawy i odciążyłoby ujęcie kazimierskie. Może udałoby się podłączyć też Parchatkę i nie trzeba by zakupywać wody z Puław – mówił na komisji prezes MZK.
Minusem w tej sytuacji jest to, że koszty tej inwestycji będą na pewno znaczne. Remont istniejącej infrastruktury w Witoszynie i w Zbędowicach wyceniono wstępnie łącznie na 1700 tys. zł., z tym że aż 63% funduszy pochodzić będzie, o ile projekt przejdzie, ze środków zewnętrznych. Spółka MZK z własnych środków wyłoży jedynie wkład własny w kwocie 600 tys. zł.
- Skąd spółka weźmie pieniądze? Z pożyczki, może z kredytu – mówi prezes Jarosz.  – Nie mam jeszcze rozpatrzonego wniosku pozytywnie. Jeżeli będzie, będziemy się martwić. Inwestycja jest planowana na lata 21 – 23. Myślę, że sytuacja się rozwinie. Zobaczymy, jak to będzie.
Pytanie, ile będzie kosztować ujęcie w Cholewiance? I skąd na to wziąć fundusze? Jak mówił na komisji wiceburmistrz Wróbel, jesteśmy w dziurze grantowej. Kończą się środki z lat 2014 – 20. W ciągu następnych 2 lat nie rozpoczną się kolejne granty.
- Stąd nasza opieszałość w kwestii Okala
, bo dokumentacja bardzo szybko się dezaktywuje – mówił wiceburmistrz na posiedzeniu komisji.
Ostatecznie, mimo burzliwej dyskusji radni w komisjach poparli projekt uchwały zatwierdzającej Plan odnowy miejscowości Zbędowice i Witoszyn, warunkujący złożenie wniosku o dofinansowanie. Nikt z radnych nie głosował przeciw, tylko kilku wstrzymało się od głosu. Czy na sesji radni podtrzymają swoje stanowisko?

Data publikacji:

Autor:

Komentarze