Cuda, wianki, świętojanki (video)

Udostępnij ten artykuł

Pokazy walki capoeira, koncert Dziadów Kazimierskich, puszczanie wianków nad Wisłą, koncert gry na liściu, poszukiwanie kwiatu paproci, poczęstunek przy studni i olbrzymie ognisko – śpiewy, tańce i swawole jak przystało na noc świętojańską złożyły się na II Świętojanki w Mięćmierzu.

Noc Kupały to święto miłości zdominowane przez żywioł wody i ognia. Na II Świętojankach w Mięćmierzu – wiosce od zarania związanej z Wisłą – nie zabrakło prastarych słowiańskich akcentów, jednak w zupełnie nowej aranżacji. Wianki z kwiatów i ziół zdobiły głowy nie tylko panien, ale i mężatek oraz – o tempora, o mores – nawet panów. Zamiast skoków przez ognisko – a nad Wisłą zapłonęło ono ogromne, strzelające iskrami aż pod niebo – były pokazy brazylijskiej capoeiry. Nowoczesny kwiat paproci błyszczał w ciemnościach nikłym światełkiem baterii słonecznych. A mięćmierski wieniec świętojański na Wisłę spławiał mężczyzna! Stodoła koncertowa huczała od muzyki Dziadów Kazimierskich i trzęsła się od tańców ich fanów – bo śpiewy, tańce i swawole pozostały niezmiennie te same, co od wieków.

Świętojanki 2013 w Mięćmierzu przygotowane po raz drugi przez Koło Gospodyń Wiejskich i Miejskich w Mięćmierzu "Mięćmierz też" urzekały swoją spontanicznością i autentycznością intencji i emocji. Małą wioseczkę zapełniły tłumy gości – kazimierzaków i turystów, ale także samych mięćmierzan.

- Ważne jest to, że tutaj w Mięćmierzu zorganizowała się społeczność lokalna – aktywnie działa Stowarzyszenie Kobiet Wiejskich i Miejskich "Mięćmierz też", które przygotowało II Świętojanki - mówił Grzegorz Dunia burmistrz Kazimierza, który dofinansował imprezę. - Stara się wykorzystać warunki przyrodnicze, ale i uwarunkowania historyczne – Mięćmierz to położona nad samą Wisłą wioska rybacka – a więc doskonałe miejsce na taką imprezę, by spławiać wianki, posłuchać dobrej muzyki i czuć się na luzie w klimacie Mięćmierza, Wisły i przyrody, która nas tutaj otacza.

Dominantą przyrody mięćmierskiej były komary, które jednak nie zdołały zniechęcić gości. Zabawa trwała do późnych godzin nocnych. Kto nie był - niech żałuje!

 

Fot. Mateusz Stachyra

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze