Co nowego przyniosła II sesja nowej rady

Udostępnij ten artykuł

Podczas II posiedzenia Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym ukonstytuowały się komisje i ustalono wynagrodzenie nowego burmistrza. Podjęto także uchwały w sprawie emisji obligacji.

Podczas II sesji Rady Miejskiej VII kadencji, która odbyła się zgodnie z obietnicami po południu, tak by mogli w niej uczestniczyć mieszkańcy, powołano stałe komisje Rady Miejskiej.

  • Komisja Rewizyjna: przewodniczący – Jakub Pruchniak, wiceprzewodniczący – Andrzej Kozłowski, członkowie: Renata Mokijewska, Laurencja Krasowicz, Magdalena Grabczak, Arkadiusz Ostrowski, Tomasz Marczak, Kamil Kubiś.
  • Komisja Budżetu, Gospodarki Nieruchomościami: przewodniczący – Stanisław Kuś, wiceprzewodniczący – Mirosław Opoka, członkowie: Andrzej Kozłowski, Leszek Skocz, Piotr Guz, Arkadiusz Ostrowski, Jakub Pruchniak, Kamil Kubiś.
  • Komisja Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki: przewodnicząca – Ewa Wolna, wiceprzewodnicząca – Laurencja Krasowicz, członkowie: Andrzej Kozłowski, Grzegorz Górecki, Mirosław Opoka, Magdalena Grabczak, Adam Gębal, Jakub Pruchniak.
  • Komisja Zdrowia, Spraw Socjalnych, Porządku Publicznego i Ochrony Środowiska i Rolnictwa: przewodniczący – Renata Mokijewska, wiceprzewodniczący – Mirosław Opoka, członkowie: Grzegorz Górecki, Laurencja Krasowicz, Stanisław Kuś, Magdalena Grabczak, Arkadiusz Ostrowski, Tomasz Marczak.

Prace nad kształtem komisji przeprowadzono w zasadzie sprawnie. Pewnym problemem było ustalenie składu Komisji Budżetowej, do której zgłosiło się 10 radnych. Ostatecznie jej skład ustalono w drodze losowania. Do komisji nie weszli: Adam Gębal i Grzegorz Górecki. W drodze losowania ustalano także, kto będzie przewodniczył Komisji Rewizyjnej. Pojedynek pomiędzy Andrzejem Kozłowskim i Jakubem Pruchniakiem los rozstrzygnął na korzyść tego ostatniego.

Zrezygnowano z powołania Komisji Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego, Dziedzictwa Kulturowego, mimo tego, że nie uchwalono jeszcze studium uwarunkowań przestrzennych dla gminy.

- W kwestii studium jest dużo odwołań – wpłynęło 700 czy 800 pism – powiedział podczas sesji burmistrz Andrzej Pisula. –  Pytanie: jak to rozwiązać? Jeżeli przyjmiemy takie rozwiązanie, żeby w końcu uchwalić to studium, które w tej chwili jest w dużej mierze akceptowalne przez nas wszystkich, to te wszystkie pisma – postulaty burmistrz musiałby odrzucić, żeby można było procedować dalej i zlecić przygotowanie planu. Ale nie możemy sobie pozwolić, żeby tych odwołań nie uwzględnić w ogóle. Ja mam taki pomysł, by te odwołania odrzucić, ale w następnej kolejności pracować nad kolejnym studium. I może uda się – zanim powstanie nowy plan – te kilkanaście – kilkadziesiąt działek do tego planu nowego dołączyć. Może się też w międzyczasie zmienić prawo, bo tutaj mamy problem z ciekiem wodnym, którym jest rzeka Grodarz. Obecne zapisy nie pozwalają, żeby budować bliżej niż 100 m od cieku wodnego, chociaż w starych przepisach – co widzimy też patrząc się na Kazimierz, prawo na to pozwala. My jedno studium możemy uchwalić, ale z drugie się trzeba będzie brać. A Państwo Radni musicie podjąć decyzję, w jaki sposób będziecie pracować, czy za pomocą komisji, która będzie komisją budżetową i jednocześnie będzie komisją do spraw zagospodarowania przestrzennego czy inaczej.

Przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Guz zasugerował, by nie powoływać odrębnej Komisji Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego, Dziedzictwa Kulturowego, tłumacząc to dużą grupą nowych niezorientowanych w sprawie nowych radnych i kwestiami oszczędnościowymi.

- Sugerowałbym, żebyśmy nie powoływali tej komisji, dlatego, że jest duża grupa radnych nowych – mówił Piotr Guz. – Jeżeli wcielimy ją z powrotem do Komisji Budżetu, nie stoi nic na przeszkodzie, żeby to ta komisja organizowała spotkania wspólne wszystkich komisji. W tym momencie i tak państwo radni, którzy po raz pierwszy zostali wybrani, będą musieli się troszeczkę nauczyć słuchać argumentacji naszej – starszych radnych, którzy zasiadają trzecią czy czwartą kadencję. Nie ukrywam, że jest to też w pewna oszczędność na finansach gminy. Komisja Planowania naprawdę spotykała się bardzo często. Patrząc na finanse gminy, szukajmy takich oszczędności.

Za tym, by zadania Komisji Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego, Dziedzictwa Kulturowego w kwestii uchwalenia studium i planu zagospodarowania przestrzennego gminy przejęła Komisja Budżetu, Gospodarki Nieruchomościami zagłosowało 12 radnych. Przeciwko było dwoje: Ewa Wolna i Mirosław Opoka.

– Chciałabym, żeby Komisja Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego, Dziedzictwa Kulturowego istniała, dopóki nie jest załatwiona sprawa studium i planu – powiedziała Ewa Wolna – ponieważ jest to poważny problem i uważam, że powinna być grupa ludzi, która się tym problemem zajmie od początku funkcjonowania nowej rady. Jeśli uchwalimy studium, jeśli sprawy pójdą dobrym torem, możemy w każdej chwili tę komisję zlikwidować, ale w tej chwili, póki nie uchwaliliśmy studium uważam, że powinna ona być.

Rada debatowała też nad wysokością pensji burmistrza Andrzeja Pisuli. Większością głosów 9 do 3 przy 2 wstrzymujących się uchwalono następujące wynagrodzenie miesięczne burmistrza: wynagrodzenie zasadnicze: 5300 zł, dodatek funkcyjny: 1700 zł, dodatek specjalny 2100 zł, dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 20% miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego: 1060 zł. Porównywalne wynagrodzenie poprzednia rada uchwaliła cztery lata temu dla burmistrza Duni na początku jego drugiej kadencji. Odwołując się do tego faktu, radni Jakub Pruchniak, Ewa Wolna i Mirosław Opoka postulowali obniżenie pensji burmistrza.

- Głosując poprzednio za taką wysokością pensji burmistrza cztery lata temu, kierowałem się tym, że poprzedni burmistrz pełnił już cztery lata swoją funkcję i pracował na rzecz gminy – uważam – dobrze: pozyskał przez ten czas dużo środków unijnych i to było dla mnie argumentem, by wtedy zagłosować za „tak”. Wtedy zarobki burmistrza były na poziomie 10500 zł, teraz różnica jest kosmetyczna 300 zł. Chciałbym złożyć wniosek, by obniżyć dodatek specjalny obecnego burmistrza do tysiąca zł. Argumentuję tym, że nowy Pan burmistrz ma nową pracę, natomiast trzeba dać troszkę czasu, żeby się mógł wykazać. Zawsze do tego tematu możemy w najbliższym czasie wrócić – postulował Jakub Pruchniak.

Rada uchwaliła też zgodę na emisję jeszcze w tym roku obligacji miejskich. Więcej informacji wkrótce.

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze