Bieg Jana Pawła II za nami (wyniki)

Udostępnij ten artykuł

I Bieg Kazimierski im. Jana Pawła II za nami. Patron biegu, któremu mimo ulewnego deszczu poprzedniej nocy patronowało również słońce, a także zamiłowanie do samego biegania sprawiły, że na starcie imprezy stanęło blisko 600 zawodników. 

596 biegaczy wystartowało z kazimierskiego Rynku w niedzielne popołudnie 15 maja – tuż po uroczystej mszy inaugurującej imprezę –na 10 – kilometrową rasę w kierunku Skowieszynka. Prowadził ich – zgodnie z zapowiedziami – jadący w kabriolecie lider Budki Suflera Krzysztof Cugowski, któremu towarzyszył dyrektor biegu Maciej Polkowski, były redaktor naczelny Przeglądu Sportowego.

 

- Trasa była – jak mówiłem od samego początku – trudna – mówi Jarek Bartoszek, który po biegu otrzymał z rąk burmistrza Kazimierza Andrzeja Pisuli puchar jako najlepszy biegacz w gminie – pierwsze 5 km jest cały czas pod górę, góra na Skowieszynku wycięła połowę ludzi, później 5 km – co z tego, że z góry, jak cały czas pod wiatr – w twarz, było ciężko. Ale jestem zadowolony z czasu. Planowałem 41:30 i się udało. Jak na tydzień po maratonie z delikatną kontuzją uda to bardzo fajny czas.

 

Oceny trasy były jednak różne.

 

- Podbieg był fajny i w zasadzie nie był dla mnie niespodzianką, natomiast już sam zbieg – tak  – mówi Elżbieta Jańczak z Puław, która uczestniczyła w biegu mimo niedawnych problemów zdrowotnych. – Od siódmego kilometra zaczęłam troszeczkę słabnąć, miękkie nogi, ale na ostatnich kilometrach udało mi się trochę przyspieszyć tak, że z wyniku jestem zadowolona, chociaż nie jest to mój najlepszy czas.

 

Biegacze pokonali trasę Kazimierz – Skowieszynek – Kazimierz atestowana przez Polski Związek Lekkiej Atletyki sprawnie. Pierwszy zawodnik pojawił się na mecie z czasem 32 minuty 14 sekund. To Andrzej Starżyński z Klementowic reprezentujący klub Chemik Elektrownia Puławy. Drugi był Michał Breszka z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie (33:03), a trzeci Michał Biały z SKB Kraśnik (33:07). Najlepszą kobietą okazała się Małgorzata Siembida z Ulanowa trenująca w klubie SKB Stalowa Wola (40:08).

 

Na trasie biegaczy dopingowali kibice, ale nie tylko. Wspierały ich – zgodnie z kazimierską tradycją – także psy.

 

- Zawsze biegam z psem – mówi Adam Zaborski z Pruszkowa – bo pies to najlepszy przyjaciel człowieka, także biegowy przyjaciel. Tunia jest wyjątkowo towarzyska, sympatyczna. Towarzyszy mi, kiedy biegam sam, towarzyszy mi, kiedy biegam w grupie, czasem jest to na przykład 8,5 tysiąca rolkarzy nightskatingu. Tunia ma oficjalne pozwolenie jako jedyny pies do uczestnictwa w nightskatingu – dodaje z dumą pan Adam.

 

Biegowi przyjaciele swoich panów – Tunia, a także Rawer – zostali również uhonorowani medalami. 

 

Krzysztofowi Zającowi wsparcia podczas biegu udzielił … Spiderman we własnej postaci.

 

- Rzadko biegam w stroju – to mój drugi taki bieg – zazwyczaj wtedy, gdy nie czuję się w formie – mówi Krzysztof Spiderman Zając . – Jestem po męczącym tygodniu aktywności służbowej, więc postanowiłem pobiec luźno, na pół gwizdka, właśnie w stroju, ale czas mam całkiem niezły 47:17, jakbym biegł normalnie. Strój dodaje sił, budzi bardzo pozytywne skojarzenia, wyzwala pozytywne reakcje kibiców. Sam też, gdy biegnę jako Spiderman, staram się dopingować innych, dodawać otuchy, zachęcać do biegu.

 

Jako ostatni przybiegł Robert Pawłowicz z Suchowoli reprezentujący Niezniszczalny Team Polski Cukier. I to on otrzymał największe owacje na mecie.

 

- Biega się dla zdrowia, dla przyjemności, w ostateczności po to, żeby zwyciężać – powiedział po biegu Marian Woronin. – Biega się dla zabawy i to jest cała frajda.

 

Robert Pawłowicz, który ukończył bieg mimo swojej niepełnosprawności, biega też, by pokazać, że „nie ma kaleki, jest człowiek”, jak sam powiedział, nazywając siebie „Ostatnim Mohikaninem, który Biega na Kulach”.

 

To była naprawdę niezwykła impreza. Rozpoczęła się mszą świętą w Farze, po czym jej uczestnicy w asyście wojskowej kompanii reprezentacyjnej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie zeszli na Rynek, gdzie była strefa startu i mety. Medale wręczali tu ambasadorzy biegu: Marian Woronin rekordzista Europy w biegu na 100 m (10,00 s, 1984r.) Paweł Skrzecz polski pięściarz, medalista olimpijski, Sabina Śnioch - Malecka modelka, Ryszard Makowski (dawniej Kabaret OT.TO, obecnie „Pod Egidą”), Maciej Polkowski, dyrektor Biegu, a także przedstawiciele władz samorządowych z burmistrzem Kazimierza Andrzejem Pisulą na czele. 


WYNIKI I BIEGU KAZIMIERSKIEGO IM. JANA PAWŁA II
 

Organizator I Biegu Kazimierskiego im. Jana Pawła II – Dem’a Promotion i Urząd Miasta w Kazimierzu Dolnym.

Wolontariat: młodzież z Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza, Gminnego Zespołu Szkół w Kazimierzu, Społecznej Szkoły Podstawowej w Skowieszynku oraz Ochotnicza Straż Pożarna i społeczność wsi Skowieszynek.

Patronat medialny: Kazimierski Portal Internetowy.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze