40 lat na scenie

Udostępnij ten artykuł

W Kazimierzu Dolnym po raz kolejny wystąpiła Grażyna Łobaszewska. Tym razem artystka pojawiła się w budynku dawnej Synagogi. Był to jubileuszowy koncert a tym samym niezwykła podróż po wszystkich płytach piosenkarki.

Czterdzieści lat na scenie muzycznej to bez wątpienia spore osiągnięcie. Tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że artystka cały czas jest aktywna zawodowo. Grażyna Łobaszewska, bo o niej mowa, po raz kolejny zawitała do Kazimierza Dolnego. Tym razem wystąpiła w budynku dawnej Synagogi i zaprezentowała swój jubileuszowy koncert.

Były piosenki stare i nowe, jednak wszystkie w nowych i bardzo ciekawych aranżacjach. Wszystko za sprawą energetycznego zespołu Ajagore, który towarzyszył artystce: Sławomir Kornas – bas, śpiew, Maciej Kortas – gitary oraz Michał Szczeblewski – perkusja.

W kazimierskiej Synagodze mogliśmy usłyszeć takie utwory jak: „Brzydcy”, „Tyle tego masz”, „Już drogę znasz” czy „Prowincja jest piękna”, opowiadająca o nadwiślańskim Miasteczku.

„Kazimierz w słońcu Mon Amour
Van Gogh pozdrawia go zza chmur
Ryneczek, Fer, kocie łby
Malowałby go, gdyby żył.
Tu w każdy weekend dziki tłum
Przy piwie chłodzi wiejski dziób…”


Grażyna Łobaszewska zaprezentowała także utwory z płyty „Dziwny jest…”, które w oryginale wykonywał Czesław Niemen. Sporą niespodzianką były zupełnie nowe kompozycje, przygotowane do najnowszego, jubileuszowego albumu.

Choć koncert trwał nieco ponad godzinę, publiczność żywiołowo reagowała na każdą piosenkę. Były wielkie brawa, zachwyt na twarzach uczestników występu. Muzyczne brzmienia było słychać na całym Małym Rynku i przyciągały one wrażliwe uszy spacerujących po Miasteczku turystów. Bez większych problemów każdy rozpoznawał ten charakterystyczny głos: „To Grażyna Łobaszewska, na pewno” – zgadywali przechodnie. A ci bardziej odważniejsi podglądali artystkę przez boczne drzwi. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, bo to piosenkarka wielkiego formatu, która nie ma sobie równych.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze