102 lata Niepodległości

Udostępnij ten artykuł

Z powodu pandemii 102. rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości w Kazimierzu uczczono skromnie: mszą św. w intencji Ojczyzny w farze i złożeniem biało – czerwonych kwiatów w miejscu pamięci pod murami klasztoru.

To już kolejne narodowe święto obchodzone w tak skromnym gronie. Pandemia sprawiła, że w miejscu pamięci pod murami klasztoru zgromadziło się nieliczne grono osób. Biało – czerwone kwiaty, światło, hymn, modlitwa. Krótkie wspomnienie tych, którzy budowali Niepodległość także w Kazimierzu.
Tablica w krużgankach klasztoru franciszkanów upamiętnia 39 nazwisk członków Polskiej Organizacji Wojskowej zaangażowanych w walkę właśnie w Kazimierzu. Wśród nich widnieje nazwisko komendanta POW w Kazimierzu Karola Kuzioły i jego żony Wiktorii, a także Stanisława Tarłowskiego, którego sylwetkę przedstawił w świeżo wydanej publikacji Muzeum Nadwiślańskiego „Odkryć z niepamięci” jego wnuk Romuald Tarłowski. Według jego relacji Stanisław Tarłowski (1863 – 1937) – podkomendny Karola Kuzioły – był niezwykle aktywnym człowiekiem.
 - Wciąż gdzieś jeździł, coś załatwiał, organizował i niestety tylko dorywczo zajmował się wychowywaniem dzieci (a miał ich siedmioro) czy pracą w gospodarstwie. Niemal cała odpowiedzialność za wychowanie dzieci i funkcjonowanie gospodarstwa spadła na żonę, czyli moją babcię Stanisławę – pisze Romuald Tarłowski. – Dzisiaj można powiedzieć, że wówczas jego dominującym zajęciem była zapewne działalność w POW.
Ta działalność Stanisława Tarłowskiego i innych podkomendnych Karola Kuzioły sprawiła, że wolność zawitała do Kazimierza wcześniej niż 11 listopada.
- 1 listopada Karol Kuzioła wraz ze swoim oddziałem POW uzbrojeni jedynie w jeden karabin i trzy pistolety rozbroili posterunek wojsk austriackich i niemieckich w Kazimierzu Dolnym – pisze w tym samym wydawnictwie prawnuczka Karola i Wiktorii Kuziołów Zuzanna Celej. – Następnego dnia brali udział również w rozbrajaniu zaborców w Puławach.
Pamiętajmy o tych cichych bohaterach sprzed 102 lat podczas wizyty w kazimierskim klasztorze.
Relacja na Facebooku>>>

Data publikacji:

Autor:

Komentarze