Witamy! Tu Radio Kazimierz!

Udostępnij ten artykuł

Od poniedziałku do piątku 1- 5 sierpnia br. Radio Lublin przeniosło swoje studio do naszego nadwiślańskiego Miasteczka. Nadawany stąd program Grażyny Ruszewskiej i Dariusza Tureckiego Przystanek wakacje to okazja do spaceru po Kazimierzu... w eterze Radio Kazimierz zaprasza więc tuż po 9.00 - wystarczy wejść na stronę http://radio.lublin.pl/ - i być... w Kazimierzu!

Przystanek wakacje to propozycja Radia Lublin na lato. Piękna niekoniecznie szukać trzeba gdzieś daleko, często niedostrzegane kryje się tuż za progiem. Nałęczów, Okuninka, jezioro Białka, Opole Lubelskie, Janowiec czy Frampol to miejsca na Lubelszczyźnie znane - często aż na tyle, że zdawałoby się - już bez specjalnego uroku, a jednak, gdy docieramy do nich za pośrednictwem radia ze zdziwieniem przekonujemy się... że to miejsca zupełnie inne - magiczne.

Od początku sierpnia Grażyna Ruszewska i Dariusz Turecki starają się na nowo odczytać Kazimierz. Miejsce niewątpliwie pełne magii, która przyciąga spragnionych przybyszów, zatrzymuje miejscowych. Pokazują nie tylko ten Kazimierz rynkowo - kawiarniany. Chociaż tu zatrzymują się nad fenomenem rynku, gdzie siedzi się godzinami - nieważne czy w kawiarnianym ogródku przy kawie, czy na ławce pod SARP-em czy nawet na murku - podpatrując...po prostu ludzi. To oni właśnie tworzą klimat tego miejsca. Architektura jest tylko tłem.
- Nigdzie - w Lublinie, Warszawie ani nawet w Krakowie nie rozmawia się przy stoliku. Chodzi się na kawę. Chodzi się załatwiać interesy. Chodzi się - w jakimś celu. Natomiast tu ludzie siadają przy stoliku i rozmawiają. I nie mają żadnego interesu do ubicia. Ja jestem tym absolutnie zachwycona - mówi Grażyna Ruszewska - we wtorek właśnie mieliśmy materiał na ten temat.

Autorzy programu starają się przekonać słuchaczy, że Kazimierz jest inny niż ten, który znają z wypadów weekendowych - rynek - baszta - fara.
- Tu jest inny klimat. Tak jak kiedyś napisano w "Wędrowcu" pod koniec XIX wieku: "Okolica piękna. Ludność gnuśna i leniwa." - To jest zaleta - mówi pani Grażyna - Tu inaczej czas płynie, tu się inne rozmowy prowadzi. Ja tutaj łapię trzeci oddech. Za każdym razem.

W kazimierskim letnim studiu Radia Lublin siedzimy sobie w cieniu brzóz na trawniku przed Kuncewiczówką. Na stoliku para mikrofonów, słuchawki, laptop, na jednej z brzóz pokojowy zegar. Przy stole czwórka dziennikarzy, chociaż gdyby nie słuchawki, trudno by ich było odróżnić od zwykłych wczasowiczów. Mimo upału na dole - w rynku tutaj panuje orzeźwiający chłód. Prze liście prześwieca słońce, igrając świetlnymi refleksami. Jakoś nie chce się wierzyć, że stąd nadawany jest program...
- To jest magia radia - mówi pani Grażyna. Myśmy się napracowali wcześniej. Na przykład ja 20 minut temu byłam na obiedzie gotowanym przez artystę 7 kilometrów stąd. To wersja dla słuchaczy. Naprawdę jadłam obiad obok. Wcześniej tam pojechałam i nagrałam tę rozmowę. A wyglądało tak, jakbyśmy nadawali na żywo. Zapraszamy też do naszego studia gości i prowadzimy rozmowy na żywo.

Mimo że autorzy starają się ukazać Kazimierz emanujący spokojem, gdzie czas płynie leniwie, jakby się zatrzymał, nie uciekają od cywilizacji.
- Widzieliśmy, jak miasto przygotowuje się do festiwalu filmowego. Obserwowaliśmy jakiś dziwny ruch. Przyjeżdżali organizatorzy, rozbijali swoje namioty. Służby techniczne próbowały to artystyczne miasto przemodelować na miejsce imprezy masowej. Jakby trochę to był stadion sportowy - mówi Dariusz Turecki. - Ale oczywiście będziemy zaglądać i na festiwal.

Jako Kazimierski Portal Internetowy możemy się pochwalić, że przygodę z Kazimierzem na antenie autorzy programu zaczęli właśnie od kontaktu z naszym Portalem, gdzie szukali - jak wielu innych internautów - informacji o Miasteczku. A oto fragment z tego spotkania emitowanego w eterze w poniedziałek.

Plik MP3 1,5 MB

Data publikacji:

Autor:

Komentarze