W prezencie na Dzień Dziecka

Udostępnij ten artykuł

W dzień Dziecka kazimierskie dzieci otrzymały najlepszy z możliwych prezentów – nową szkołę. Oficjalne otwarcie i poświęcenie placówki odbyło się niemal równo rok po katastrofie budowlanej.

Symbolicznym przecięciem biało – czerwonej wstęgi 1 czerwca dokonano oficjalnego otwarcia szkoły modułowej, oddanej do użytku niespełna miesiąc temu. Ten historyczny gest wykonali Wojewoda Lubelski Jolanta Szołno - Koguc, Wicekurator Oświaty Anna Szczepińska, burmistrz miasta Grzegorz Dunia, dyrektor Gminnego Zespołu Szkół Jerzy Arbuz i uczeń Paweł Szydłowski. Inspektor Nadzoru Budowlanego Elżbieta Dudzińska oficjalnie na ręce burmistrza przekazała decyzję o zgodzie na użytkowanie obiektu.

Uroczystości otwarcia i poświęcenia budynku były okazją do przypomnienia nieszczęśliwych wydarzeń sprzed roku, w wyniku których społeczność Gminnego Zespołu Szkół została pozbawiona dachu nad głową i zmuszona szukać pomocy u innych. Ludzi dobrej woli nie zabrakło – maluchy znalazły przytulny kąt na plebanii, starsze dzieci uczyły się wspólnie z kolegami ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Dąbrówce, a gimnazjaliści i licealiści – w murach Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza.

- W tym miejscu chciałbym bardzo serdecznie podziękować księdzu proboszczowi Tomaszowi Lewniewskiemu, staroście puławskiemu i zarządowi Powiatu Puławskiego, dyrektorowi Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza, kierownictwu i personelowi Szkoły Podstawowej w Dąbrówce za to, że w tej trudnej dla nas sytuacji okazaliście nam wielkie serce i wyciągnęliście pomocną dłoń – mówił burmistrz Grzegorz Dunia.

Uzupełnieniem tych podziękowań były pamiątkowe dyplomy z mottem Jana Pawła II: „Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi" wręczane przez dyrektora szkoły Jerzego Arbuza.

Tymczasowa szkoła modułowa przy ul. Lubelskiej została oddana do użytku niespełna rok po katastrofie bu9dow6lanej w starej szkole. Zbudowano ją zaledwie w 28 dni, co w porównaniu z załatwianiem niezbędnych formalności, które zajęło 76 dni, było tempem naprawdę ekspresowym.

- To, że posiadamy ten obiekt, ma dla nas ogromne znaczenie. Szkoła, która przez cały rok działała w rozproszeniu, teraz funkcjonuje znowu jako jeden wspólny organizm. Jesteśmy znowu wszyscy razem w jednym obiekcie – podkreślał burmistrz, zwracając jednocześnie uwagę na fakt, że przez ten rok, który minął od katastrofy udało się wypracować również koncepcję architektoniczną nowego budynku szkolnego, który – na razie tylko na planszach – goście mogli oglądać w czasie zwiedzania szkoły modułowej.

- Cieszę się, ze znowu ta część Kazimierza tętni życiem, że słychać rano głos dzieci idących do szkoły. To jest nadzieja, ale przed nami także bardzo ważne zadanie: musimy wybudować nową szkołę. Musi być piękna, nowoczesna, taka, na jaką Kazimierz zasługuje – mówiła Ewa Wolna przewodnicząca Komisji Oświaty Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym, była nauczycielka Gminnego Zespołu Szkół. – I chciałabym podziękować całej społeczności szkolnej. Dzieciom za to, że przetrwały ten rok, wracając często do domu o godzinie ósmej wieczorem, zimą, gdy był mróz i było ciemno. I chciałabym podziękować nauczycielom, dla których ten rok był bardzo, bardzo ciężki. Dla wielu z nich końcówka tego roku szkolnego także nie jest wesoła. Ale chcę wierzyć, że wszystko będzie dobrze, bo jak mówi przysłowie: „Gdy Pan Bóg zamyka jedne drzwi, to otwiera drugie”…

Szkoła została poświęcona w strugach deszczu. W zasadzie nie potrzeba było wody świeconej, jak żartował wikariusz parafii kazimierskiej ks. Grzegorz Kiciak, który w imieniu księdza proboszcza dokonał aktu poświęcenia.

Uroczystość zakończyła krótka część artystyczna w wykonaniu chóru dziecięcego Canto – Cantare.

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze