W maseczkach. Bezwzględnie!

Udostępnij ten artykuł

Od soboty 10 października cała Polska objęta została tzw. żółtą strefą. Oznacza to, że teraz maseczkę zakładamy nie tylko w pomieszczeniach w przestrzeniach publicznych, ale także wychodząc na ulicę. Jak jest w Kazimierzu?

- Nastała prawdziwie złota polska jesień – żartują z ustanowienia strefy żółtej w Polsce internauci. Żarty żartami, ale zachorowań jest coraz więcej. W ubiegłym tygodniu została przekroczona liczba 4000 nowych zachorowań dziennie. To w związku z tym rząd wprowadził nowe obostrzenia. Od soboty w całym kraju obowiązuje więc zakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej – nie tylko w sklepie, autobusie czy kościele, ale także na ulicy. Za nieprzestrzeganie tego obowiązku grozi mandat do 500 zł. Osoby, który z przyczyn zdrowotnych nie mogą nosić maseczki, muszą być przygotowane do okazania policji zaświadczenia lekarskiego.
Weekend w Kazimierzu pokazał jednak, jak wygląda stosowanie się do rządowych nakazów w praktyce. Sporo osób przepisowo zakrywa nos i usta w przestrzeni publicznej, ale nie brak takich którzy maseczki noszą pod broda, albo nadal niefrasobliwie nie noszą ich wcale. Nie uszło to uwagi służb porządkowych.
- Dla mnie sobota zaczęła się od mandatu za nienoszenie maseczki – mówi mieszkaniec Kazimierza, któremu policja wypisała mandat na stacji benzynowej. – Nie było taryfy ulgowej.
Funkcjonariusze policji przez cały weekend podejmowali interwencje w związku z wprowadzeniem nowych przepisów antycovidowych.
- W związku z wejściem w życie przepisów dotyczących m.in nakazu zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej, funkcjonariusze reagowali na wszelkie przejawy łamania prawa w tym zakresie. W zależności od sytuacji, sposób zakończenia tych interwencji był różny. W 2 przypadkach skierowano wnioski o ukaranie do sądu, w 13 przypadkach osoby nie posiadające maseczek lub innych przedmiotów służących do zasłaniania ust i nosa zostały ukarane mandatami karnymi, natomiast 59 osób policjanci pouczyli - mówi podkom. Ewa Rejn-Kozak oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. - Należy podkreślić, że działania te prowadzone są przez cały czas, od dzisiaj również z pomocą straży miejskich i gminnych i mają na celu przede wszystkim dbanie o bezpieczeństwo wszystkich obywateli i ograniczenie liczby zakażeń koronawirusem.
Warto przypomnieć, że według wirusologów maseczka chroni nie tylko innych przed nami, ale i nas przed innymi.
- Maski działają, bo zatrzymują wydychane przez nas zakaźne cząstki, zanim przedostaną się do otoczenia (i na innych ludzi). A wydychamy je za każdym razem, gdy kaszlemy, kichamy, oddychamy lub mówimy. Maski uniemożliwiają również wdychanie cząstek wydychanych przez innych – czytamy w artykule „Siedem mitów na temat maseczek, o których trzeba jak najszybciej zapomnieć” na portalu Medonet. – Chociaż badania jasno wskazują, że maski działają, one same nie wystarczą. Eksperci zalecają dodatkowe środki ostrożności, takie jak częste mycie rąk i utrzymywanie dystansu społecznego, co najmniej dwóch metrów od innych osób. Dopiero połączenie tych wszystkich środków zapobiegawczych może znacznie zmniejszyć transmisję.

Data publikacji:

Komentarze