Tym razem w Czerniawach

Udostępnij ten artykuł

W niedzielę 29 sierpnia w godzinach wieczornych w Kazimierzu doszło do kolejnego wypadku. Tym razem w Czerniawach.

W niedzielę około godziny 20.00  w Czerniawach zdarzył się kolejny – biorąc pod uwagę niedawne kolizje na ulicy Nadrzecznej – wypadek.

- Kierujący busem dwudziestojednolatek, mieszkaniec gminy Wilków, wyjeżdżając z zakrętu, nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze i przewrócił pojazd na jego bok – mówi o okolicznościach zdarzenia rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Puławach mł. asp. Marcin Koper.

Na szczęście nie ucierpiał nikt z 5 osób podróżujących feralnym volsvagenem, chociaż to nie usterka samochodu doprowadziła do wypadku. Kierowca był nietrzeźwy – miał we krwi 2,3 promila alkoholu. Usłyszał już zarzuty – grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Niedawno na pobliskiej ulicy Nadrzecznej doszło do dwóch kolizji drogowych. Mimo tego patrząc na policyjne statystyki, Kazimierz jako miasto turystyczne – gdzie natężenie ruchu wzrasta w sezonie zwłaszcza w weekendy – można uznać za miasto bezpieczne.

- Od początku roku w Kazimierzu Dolnym zaistniało 32 zdarzenia drogowe, w tym dwa wypadki – w stosunku do około 950 zdarzeń drogowych w całym naszym powiecie puławskim – mówi rzecznik. – Większość z tych zdarzeń drogowych to kolizje drogowe – lżejszy gatunek zdarzeń drogowych, gdzie nie ma ofiar oraz rannych w tych zdarzeniach i – co ważne – najczęściej są to kolizje parkingowe.

Najczęściej do kolizji dochodzi na ulicy Nadrzecznej i Lubelskiej – tam, gdzie ruch jest największy.

- Każdy oczywiście chciałby uniknąć tych zdarzeń drogowych i w tym celu możemy jedynie apelować do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności w ruchu drogowym – mówi rzecznik KPP w Puławach. –  Policjanci na bieżąco monitorują zarówno stan dróg jak i oznakowania. Jeżeli tylko mamy jakieś wątpliwości co do bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zgłaszamy je natychmiast do zarządcy drogi.

Na spowalniacze ruchu na Nadrzecznej jednak – jak już pisaliśmy – nie mamy co liczyć. Pozostaje więc chyba tylko rzeczywiście wiara w zdrowy rozsądek i instynkt samozachowawczy kierowców …

Data publikacji:

Autor:

Komentarze