Studio KZMRZ: koniec i nowy początek

Udostępnij ten artykuł

Z końcem Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi swoje podwoje zamyka Studio KZMRZ, które przez ponad rok swojej działalności promowało sztukę współczesną w Kazimierzu. Ale to nie koniec działalności Michała Stachyry w Miasteczku.

Studio KZMRZ przy Nadwiślańskiej kończy działalność. Prawie półtora roku intensywnej działalności – koncerty, wystawy, performance – przechodzi do historii wpisując się w album sztuki współczesnej Kazimierza. Chociaż nie do końca. Michał Stachyra ze Studia KZMRZ chciałby, by sztuka współczesna zagościła w Miasteczku na dobre. Temu służyć ma powołana przez niego Fundacja KZMRZ, która już współtorganizuje koncerty jazzowe w Kazimierzu, a od września rozpoczyna działalność warsztatową z najmłodszymi – uczniami Gminnego Zespołu Szkół w Kazimierzu.

- Planuję w Grodarzu koncert muzyki elektronicznej. Chciałbym włączyć w te działania młodzież nie tylko z Kazimierza, ale także z okolicy – z Puław, Opola Lubelskiego, Karczmisk czy Nałęczowa – mówi Michał Stachyra z Fundacji KZMRZ. – Chciałbym, żeby tu było centrum działań artystycznych, które mogłoby zaktywizować młodzież z całego regionu.

Michał Stachyra zamierza organizować koncerty w różnych miejscach Kazimierza. Przykładem mogą być już organizowane z udziałem fundacji koncerty jazzowe na Wiśle. W planach są między innymi koncerty muzyki ambientowej w wąwozie Plebanka.

Fundacja planuje także współpracę z kazimierskim Uniwersytetem Trzeciego Wieku nie tylko w sferze muzycznej, ale również plastycznej.

- Od 15 lat zawodowo zajmuję się tworzeniem murali w różnych technikach. Dlaczego nie pochwalić się tą wiedzą i nie zrobić warsztatów z muralu dla dzieci i dorosłych? – mówi Stachyra. – Chodzi o to, by ludzie mieli bezpośredni dostęp do sztuki.

Czy to oznacza, że w przestrzeni Kazimierza mógłby się pojawić także mural z motywem króla Kazimierza na przykład w przestrzeni rynku?

- Tu dotykamy wielu wątków. Czy Kazimierz jest otwarty na działania młodych ludzi i współczesne formy wypowiedzi? Co pozostawi po sobie nasze pokolenie? My też mamy swoją wrażliwość i swoje pomysły na architekturę i chcemy pozostawić ślad po sobie – mówi Michał Stachyra. – Nie upieram się, żeby ten mural pozostał na 50 czy 100 lat – można go stworzyć w ciągu trzech dni podczas jakiegoś festiwalu i na przykład po miesiącu zamalować. Zamierzamy się jako fundacja zwrócić w tej sprawie do konserwatora.

Michał Stachyra chciałby stworzyć w Kazimierzu galerię sztuki współczesnej z centrum kulturalnym, gdzie co miesiąc odbywałyby się wystawy czołowych artystów polskich i zagranicznych, panele dyskusyjne, pokazy filmowe, także wystawy dla dzieci. Poza sezonem w przestrzeni Miasteczka pojawiłyby się teatry uliczne.

- Liczę, że ten program przyciągnie do Kazimierza elity artystyczne z całej Polski – mówi Michał Stachyra.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze