Śledztwo w sprawie pożaru w Batorym

Udostępnij ten artykuł

Plotki na temat pożaru w Batorym, w którym śmierć poniosła jedna z mieszkanek bloku nie mają końca. Co tak naprawdę było przyczyną pożaru i w jaki sposób zginęła ofiara zdarzenia? Śledztwo jest w toku.

Do pożaru jednego z mieszkań w bloku przy ulicy Nadwiślańskiej w Kazimierzu Dolnym, tzw. Batorym doszło w poniedziałkowe przedpołudnie. Zdarzenie okazało się na tyle tragiczne w skutkach, że w pożarze tym zginęła kobieta. Obecnie policja pod nadzorem prokuratora wyjaśnia wszelkie okoliczności zdarzenia.

- Jest wszczęte śledztwo w sprawie nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru w następstwie czego nastąpił zgon jednej z mieszkanek tego bloku – mówi Grzegorz Kwit, prokurator rejonowy w Puławach. – Przeprowadzone zostały oględziny miejsca pożaru, ciało zostało przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie została wykonana sekcja zwłok. Będą przesłuchiwani świadkowie, osoby które posiadają wiedzę na temat tego zdarzenia, niewykluczone że wywołamy opinię biegłego z zakresu pożarnictwa w celu ustalenia, jaka była przyczyna pożaru.

Wstępnie ustalono, że przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia lub zwarcie instalacji. Wykluczony został udział osób trzecich.

Co było przyczyną śmierci kobiety?

- Najprawdopodobniej doszło do zaczadzenia – mówi prokurator rejonowy Grzegorz Kwit. – Więcej będziemy wiedzieć w momencie otrzymania wyników sekcji zwłok, czyli za jakieś trzy tygodnie.

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze