Pomóżmy Oli

Udostępnij ten artykuł

Trwa okres rozliczania się z fiskusem. Pamiętajmy, że 1 % naszego podatku możemy przeznaczyć na rzecz organizacji pożytku publicznego. W walce z chorobą pomóżmy 17 - letniej Oli ze Skowieszyna, wspierając lubelskie Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci z Chorobami Krwi.

Na zdjęciu drobna sympatyczna blondynka na szpitalnym łóżku pochyla się nad kosmetyczką pełną lakierów do paznokci w różnych kolorach. To dar Fundacji „Mam marzenie” dla Oli Szymańskiej ze Skowieszyna. Pielęgnacja paznokci zawsze była jej ulubionym zajęciem. Do tego oczywiście błyskotki, które przed lustrem starannie dobierała przed każdą dyskoteką. Nie należała do dziewcząt, które czas spędzają w domu. Swoje pasje realizowała poza nim – wycieczki rowerowe po okolicy z koleżankami, taniec i śpiew nadawały jej życiu tempa i blasku.

Teraz to tempo uległo znacznemu spowolnieniu. Diagnoza lekarska, którą usłyszała w połowie lata ubiegłego roku – ostra białaczka pozaszpikowa – na długie miesiące zamknęła ją w małej salce oddziału Onkologii i Hematologii Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Zdawało się, że świat się zawalił – zamiast lekcji w wymarzonym I Liceum Ogólnokształcącym im. Księcia Czartoryskiego w Puławach, gdzie została przyjęta, czekały ją skomplikowane badania, operacje i kuracja, którą znosi mężnie, mimo że jej własne blond włosy trzeba było w pewnym momencie zastąpić peruką. Ale do twarzy jej w niej, poza tym włosy już odrastają…

Przez długi czas jej odporność była na tyle niska, że odwiedzali ją tylko rodzice. Z czasem lekarze zezwolili nawet na odbywanie zajęć lekcyjnych. Teraz jest już w drugim semestrze pierwszej klasy, chociaż na wznowienie zajęć po feriach trzeba trochę poczekać – do kwietnia.

Od trzech tygodni Ola czeka na przeszczep szpiku. Termin już wyznaczony – 18 lutego br. Salę, w której leżała z koleżankami, trzeba było opuścić i przenieść się do jednoosobowego pokoju. Tak łatwiej o sterylność. Ubrania po każdym dniu są prane i sterylizowane. Ale jest smutno.
- Bardzo lubię śpiewać i często sobie śpiewam, szczególnie teraz, jak leżę sama – mówi Olga, która w tym czasie odkryła w sobie jeszcze inne talenty. Spod jej rąk wychodzą piękne obrazki wyszywane kolorowymi krzyżykami. Między kolejnymi naświetlaniami powstał krasnal, piesek w koszyku, a teraz przyszedł czas na słoneczniki. Gotowe obrazki Ola ofiarowała w prezencie, słoneczniki zamówiła mama. Do domu.

Jest nadzieja, że po świętach wielkanocnych Olga Szymańska wyjdzie do domu. Jest nadzieja, choć do wątpliwości związanych ze stanem jej zdrowia dołączają się i te związane z losem oddziału Onkologii i Hematologii DSK w Lublinie. Nie jest tajemnicą dla jego podopiecznych, że oddział istnieje do końca marca br., bo wtedy minie termin wypowiedzeń, jakie lekarze złożyli w styczniu tego roku na ręce dyrektora. Jeżeli do tego czasu nie dojdzie do kompromisu między lekarzami a dyrekcją szpitala, jaki los czeka Olę jeszcze przed zaplanowanym na kwiecień wyjściem do domu? A przecież Ola nie leży tam sama, co tydzień pojawia się na oddziale nowy mały pacjent – z nadzieją na wyleczenie – i z koniecznością długiego leczenia szpitalnego. Ola w tej sprawie wystosowała w imieniu własnym i innych małych pacjentów lubelskiego DSK list do Ministerstwa Zdrowia o pomoc dla placówki. Teraz z nadzieją czeka na potwierdzenie, że będzie mogła kontynuować swoje leczenie tu w Lublinie.

Rodzice wierzą, że Ola w kwietniu wyjdzie do domu. Przez długi czas jednak będzie pozostawała pod opieką przyklinicznej poradni w Lublinie, co oznacza cotygodniowe wizyty przez pierwsze trzy miesiące. Trzeba kontrolować stan szpiku Oli, by nie dopuścić do odrzucenia przeszczepu. I tak przez pięć lat. Pomocne będą drogie zagraniczne leki, których już teraz dziewczyna przyjmuje niemało. Te po przeszczepie – będą znacznie droższe.

Kto może wesprzeć Olę w walce z chorobą, może tego dokonać za pośrednictwem Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci z Chorobami Krwi ul. Chodźki 2, 20–093 Lublin ING Bank Śląski Oddział w Lublinie nr konta: 73 1050 1953 100 000 22 71 77 0576 KRS 0000 199 199, wpłacając na jego konto 1 % swojego podatku z dopiskiem dla Olgi Szymańskiej.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze