Kazimierz i czas (notatka filmowa)

Udostępnij ten artykuł

A w Kazimierzu czas mimo wszystko się wcale nie zatrzymał...
Filmowa notatka Maksa Skrzeczkowskiego

Podobno czas zatrzymał tutaj swój bieg. Podobno przycupnął u stóp studni. Podobno czeka. Na co ? Na kogo?
Jeszcze niedawno nikt się nad tym nie zastanawiał. Miło było po prostu przyjechać do Kazimierza, bo tu inaczej się żyje, inaczej oddycha.
Dzisiaj, gdy patrzymy na pusty rynek, nietrudno ulec wrażeniu, że tu naprawdę zatrzymał się czas. I to w takim momencie, gdy ludzie nie zdążyli wejść na rynek. Nawet nie zdążyli wysiąść z autobusu. Nawet nie zdążyli do niego wsiąść. Nawet nie wyszli z domu. I nie wiadomo, kiedy w ogóle z niego wyjdą… 
Notatka filmowa Maksa Skrzeczkowskiego pokazuje jednak, że czas nie stanął w miejscu. Wciąż płynie i to wcale nie wolniej niż dotąd. To dobrze. Może już wkrótce będziemy świadkami kolejnej zmiany i znów zobaczymy piękny, ludny Kazimierz?

Data publikacji:

Autor:

Komentarze