Kazimierz Dolny stolicą polskiego piękna - rewitalizacja

Udostępnij ten artykuł

W najbliższy piątek 23 października o godzinie 14.00 w sali konferencyjnej SARP odbędzie się seminarium poświęcone rewitalizacji Kazimierza Dolnego. Zakończy je debata społeczna.

Samorząd Mieszkańców w Kazimierzu Dolnym działa co prawda od niedawna, ale za to bardzo prężnie. Przed nami seminarium poświęcone rewitalizacji nadwiślańskiego Miasteczka. Inicjatorem spotkania, które zakończy się debatą społeczną, jest właśnie Samorząd Mieszkańców, zaś sponsorami lokalni przedsiębiorcy. Seminarium honorowym patronatem objęła Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju. W programie zaplanowano wykłady oraz dyskusję.

W jakim celu organizowane jest seminarium?

Romana Rupiewicz –
Na początku października sejm przyjął ustawę o rewitalizacji. Obliguje ona miasta do tworzenia lokalnych programów rewitalizacji. W myśl ustawy rewitalizacja stanowi proces wyprowadzania ze stanu kryzysowego obszarów, na których występuje koncentracja negatywnych zjawisk społecznych, w szczególności: bezrobocia, ubóstwa, przestępczości, niskiego poziomu edukacji lub kapitału społecznego, a także niewystarczającego poziomu uczestnictwa w życiu publicznym i kulturalnym. Rewitalizacja powinna być prowadzona w sposób kompleksowy, poprzez zintegrowane działania na rzecz lokalnej społeczności, przestrzeni i gospodarki. Takie podejście stanowi istotną różnicę w stosunku do tradycyjnie rozumianej rewitalizacji, którą sprowadzano z reguły do działań inwestycyjnych, mających na celu poprawę stanu infrastruktury technicznej bądź estetyki wybranych obiektów. W obecnym rozumieniu inwestycje mają doprowadzić do rozwiązania problemów danej społeczności, na konkretnym obszarze.

Profesjonalnym podejściem jest rozpoczęcie procesu tworzenia programu rewitalizacji od zdobycia wiedzy eksperckiej i przeprowadzenia diagnozy problemów społecznych. Temu ma służyć nasze seminarium. Powinniśmy mieć wyznaczone cele, które konsekwentnie, punkt po punkcie powinny być realizowane, żeby uniknąć chaosu w rozwoju miasta. Nie wyobrażam sobie, żeby taki program został przygotowany przez zewnętrzną firmę, ponieważ to my, mieszkańcy najlepiej znamy nasze problemy i wiemy, co nam jest potrzebne. Dlatego też chciałabym, aby Samorząd Mieszkańców czynnie włączył się w te prace. Watro skorzystać z doświadczenia innych miast. Nasze problemy nie są odosobnione i w wielu miastach i miasteczkach już zostały rozwiązane. Podkreślę, że taki dokument umożliwia staranie się o środki zewnętrzne.

W jakim stopniu Kazimierz potrzebuje rewitalizacji?

Romana Rupiewicz –
Mamy XXI wiek, a część mieszkańców nie posiada dostępu do bieżącej wody i kanalizacji. W kamienicy gdańskiej zamiast centralnego ogrzewania są piece kaflowe, pękające i zagrzybione ściany, przeciekający dach. Rewitalizacja z czynnym udziałem społeczności lokalnej to nie tylko twarde działania inwestycyjne, ale także tzw. miękkie. To tworzenie możliwości rozwoju dla mikroprzedsiębiorstw, pokazywanie młodym ludziom, jak można tworzyć miejsca pracy dla siebie i innych, jak wykorzystać potencjał turystycznego Kazimierza. Wyjeżdżanie za granicę „za chlebem” jest fatalnym rozwiązaniem i przyczynia się do upadku całego kraju. Rewitalizacja to ożywienie i aktywizacja życia społecznego, przeciwdziałanie ubóstwu i wykluczeniu, tworzenie miejsca pięknego przestrzennie i zapewniającego godne warunki życia. Chciałabym, aby Kazimierz był miejscem przyjaznym nie tylko dla turystów, ale i dla przede wszystkim dla mieszkańców.

Obszarem zdegradowanym jest teren kamieniołomu. W ścisłym centrum jest także wiele takich miejsc. Pierzeja południowa i wschodnia Rynku wymaga remontu pękających fasad kamienic oraz dachów krytych gontem. Innym takim miejscem jest plac po pierwszej w Kazimierzu restauracji, naprzeciw Fary. Oczywiście w większości są to nieruchomości prywatne albo w wieczystym użytkowaniu. Program rewitalizacji ma na celu zachęcenie i pomoc właścicielom prywatnym w podjęciu remontów.

Co z przestrzenią publiczną Kazimierza? Coraz częściej mówi się o tym, że piękno urbanistyczne Miasteczka jest zatracane... że brak kwiatów, oświetlenia i równych chodników.

Romana Rupiewicz –
Tak. Problemem Kazimierza Dolnego jest zatracenie piękna przyrody i przestrzeni z jego lokalną tradycją architektoniczną. Blokowanie procesów miastotwórczych wynika z nastawienia głównie inwestorów zewnętrznych na rabunkową gospodarkę, opartą jedynie o prymitywnie pojmowaną turystykę i zysk. Z tego powodu jakość życia mieszkańców pozostaje na niskim poziomie. Wiele osób wykształconych wyjeżdża natychmiast, nie widząc dla siebie w Kazimierzu możliwości rozwoju. Kazimierz Dolny przekształcony pod „przemysł turystyczny” stał się wsią letniskową, rozrastającą się bezładnie we wszystkich kierunkach. To pociąga za sobą problemy nie tylko społeczne, ale i środowiskowe. Obserwujemy zabudowę o małej intensywności na wielkim terenie cennym przyrodniczo, objętym ochroną przez ustanowienie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego.

Obszar ścisłego centrum charakteryzuje się dekapitalizacją komunalnego majątku. W Rynku brak jest również lokali usługowych, co powoduje natłoczenie ulicznych kramów, wprowadzających chaos i tandetę. Tkanka miejska jest niejednorodna. Poważny problem stanowi brak lokali usługowych, które mogłyby zaspakajać potrzeby mieszkańców, a jednocześnie urozmaicać ofertę turystyczną. Różne podwórka i zaułki, które mogłyby być zagospodarowane i tworzyć miejsca pracy, są zdewastowane a ich potencjał pozostaje niezauważony. Prowadzi to do powstawania tymczasowej architektury ogródków kawiarnianych nachalnie zajmujących Rynek.
Wokół Małego Rynku zlokalizowana była niegdyś zabudowa drewniana oraz browar i zespół architektoniczny należący do historycznej Fundacji dla Starców i Kalek p.w. św. Anny. To miejsce, do czasów II wojny światowej było zamieszkałe i tętniło życiem. Obecnie tę nieatrakcyjną przestrzeń, która zatraciła swoje znaczenie, wypełniają chaotyczne kramy ze wszechobecną „chińszczyzną”. Miejsce to wymaga uporządkowania pod względem architektoniczno –przestrzennym. Piękno Kazimierza jest wynikiem współistnienia, a właściwie współdziałania przyrody i człowieka. Obecnie jednak to współistnienie ma wymiar iluzoryczny. Nowo powstające budynki, poczynając od ich formy, umiejscowienia, kończąc na zastosowanych materiałach, arogancko wkraczają w teren tworząc dominantę. Służby konserwatorskie często zawodzą.

Wspominała Pani o tzw. „działaniach miękkich”, jak Pani to rozumie?

Romana Rupiewicz –
Są to drobne działania. Może wyjaśnię to na przykładzie kazimierskiego handlu. Targ w mieście jest istotnym miejscem, stanowi bardzo ważne koło napędowe miejskiego życia i przynosi dochody wielu rodzinom. W Puławach targ został bezmyślnie wypchnięty na peryferia, a plac po nim przekształcono na parking, który obecnie jest brudny i martwy. Tymczasem w Trewirze, Akwizgranie, dziesiątkach miasteczek włoskich czy na słynnym Covent Garden lub Greenwich targ jest w centrum. Nie są to tandetne budy, w których ludzie marzną zimą, bezładnie poustawiane gdziekolwiek, ale eleganckie hale targowe w stylu nawiązującym do lokalnych tradycji. Można tam kupić świeże warzywa, rękodzieła i pamiątki tworzące swoistą markę i które można kupić tylko w tym jednym jedynym miejscu. Tymczasem kazimierski turysta może nabyć plastikową tandetę, taką samą jak w każdym innym miasteczku. Co prawda mamy koguty, nalewki, wina, piwa... ale to wszystko.  Jesteśmy jednak w komfortowej sytuacji. Po pierwsze mamy Mały Rynek. Po drugie w Kazimierzu mieszka wielu kreatywnych ludzi, artystów, projektantów. Istnieją dobre tradycje artystyczne i handel antykwaryczny. Mamy szkołę zawodową, liceum plastyczne w Nałęczowie itd. Dlaczego nie potrafimy w oparciu o taki potencjał sprzedawać zaprojektowanych szczególnych pamiątek, nawiązujących do tożsamości miejsca, tylko handlujemy „mieczami”?

Kiedy zatem rozpoczną się pracę nad gminnym programem rewitalizacji?

Romana Rupiewicz –
Następny krok należy do burmistrza i rady miejskiej, która musi podjąć stosowne uchwały. Póki co zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w seminarium i do odważnego zabierania głosu w dyskusji. Na koniec chciałabym podziękować wszystkim Członkom Samorządu Mieszkańców, bo to seminarium to nasza wspólna praca. Dziękuję także kazimierskim sponsorom: Pani Anecie Marciniak, Pani Joannie Stefańskiej, Pani Emilii Kowalskiej-Bidzińskiej, Panu Aleksandrowi Serwatce, Panu Marcinowi Świderskiemu, Panu Wojciechowi Sosikowi, Panu Piotrowi Rzetelskiemu oraz Stowarzyszeniu Kupców i Przedsiębiorców.

Program seminarium:

Godz. 14.00 –
Powitanie gości i mieszkańców gminy Kazimierz Dolny/mgr inż. Andrzej Pisula, burmistrz Kazimierza Dolnego
Godz. 14.10 – Rewitalizacja w XXI wieku czyli proces przemian z aktywnym udziałem społeczności lokalnej/dr Bogumiła Krystek – Kucewicz (Departament Polityki Przestrzennej, Wydział Rozwoju Miast, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju)
Godz. 14.30 – Społeczne problemy rozwoju Kazimierza Dolnego/dr Waldemar Siemiński (Politechnika Warszawska, Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa)
Godz. 14.50 – Kazimierz Dolny stolicą polskiego piękna/prof. dr hab. Jeremi Królikowski (SGGW, Katedra Sztuki Krajobrazu)
Godz. 15.10 – Obszar kamieniołomu w Kazimierzu Dolnym – problemem czy wyzwaniem w procesie rewitalizacji/prof. dr hab. Dobrosław Bagiński (KUL, Instytut Architektury Krajobrazu)
Godz. 15.30 – Przestrzeń Małego Rynku w Kazimierzu Dolnym – historia i teraźniejszość/mgr inż. arch. Tadeusz Michalak (Towarzystwo Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego)
Godz. 15.50 – Przerwa na kawę
Godz. 16.10 – Kazimierz Dolny – miasto szans i zagrożeń/dr Dariusz Kopciowski (Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie)
Godz. 16.30 – Cyberpolis nad Wisłą/mgr Andrzej Madej (Stowarzyszenie Genius Loci)
Godz. 16.45 - Rewitalizacja starej zabudowy i uzupełnianie nowej w historycznym centrum Kazimierza Dolnego/mgr inż. arch. Barbara Jezierska (Oddział Warszawski SARP)
Godz. 17.00 – Ład wartości podstawą ładu przestrzennego w Kazimierzu Dolnym. Perspektywy i zagrożenia/mgr inż. Waldemar Deska (Stowarzyszenie Genius Loci)
Godz. 17.15 – Zarządzanie przestrzenią publiczną i wartość dodana do obiektów zabytkowych w Kazimierzu Dolnym/mgr Alojzy Kiziniewicz (RICS Polska)
Godz. 17.30 – Podsumowanie seminarium i dyskusji/dr Romana Rupiewicz (Samorząd Mieszkańców w Kazimierzu Dolnym)

Data publikacji:

Autor:

Komentarze