Balony na kazimierskim Rynku (video)

Udostępnij ten artykuł

Sobotni wieczór w Kazimierzu upłynął pod znakiem balonów. Dwa ogromne aerostaty z Aeroklubu Lubelskiego pokazem światła i dźwięku przyciągnęły na Rynek rzesze miłośników latania.

Wieczór w Kazimierzu. Rynkowe ogródki wokół Studni wypełnione po brzegi. W końcu jest długi weekend, a pogoda sprzyja towarzyskim spotkaniom i nieśpiesznym pogaduszkom. Sobotni zmierzch jednak nie upłynął jak zwykle spokojnie i leniwie.  Zdominował go pokaz balonowy: światło i dźwięk skupiły na sobie uwagę rynkowych bywalców, na tyle, że wielu z nich opuściło wygodne siedziska i wyszło przypatrzeć się bliżej ogromnym czapom balonów. Ogrom delikatnej materii, która może unieść ciężki kosz z załogą, i ogień, który nie niszczy, ale zaprzęgnięty jest w służbę człowiekowi, nie mogły nie oczarować widzów. W końcu kto z nas nigdy nie marzył o lataniu? O lataniu nad Kazimierzem?

Kazimierski pokaz to preludium do znacznie większej imprezy, która odbędzie się w sierpniu tego roku w… Nałęczowie.

- Nałęczów dla nas to stolica balonowa – mówi Wojciech Łuczak, wydawca Skrzydlatej Polski, wiceprezes Agencji Lotniczej Altair. – To stolica sportu balonowego, który ma pokazać i Lubelszczyznę, i ten region, i piękno latania, bo nad piękną okolicą pięknie się lata. Zapraszamy do Nałęczowa na początku sierpnia na IX Międzynarodowe Zawody Balonowe o Puchar SPA Nałęczów i ML "Skrzydlata Polska" oraz IX Balonowe Mistrzostwa Polski Kobiet, a w 2018 r. Balonowe Mistrzostwa Świata Kobiet. Fantastyczna rzecz jest zobaczyć spokojne, ciche niebo i przemieszczające się po nim fenomenalnie kolorowe balony! Oprócz tego wieczorny pokaz na kilkadziesiąt palników, które muszą przecież podgrzać powietrze, żeby się taki balon uniósł.

W Kazimierzu mieliśmy zatem zaledwie przedsmak tego, co czeka nas w Nałęczowie w dniach 3 – 7 sierpnia tego roku.

- Mamy tu pokaz na zaledwie dwa palniki. Miały być trzy balony, ale z uwagi na dość trudną sytuacje zdecydowaliśmy inaczej – mówi Wojciech Łuczak. – Wprawdzie na Rynku jest dość spokojnie, ale im wyżej, tym eter już taki spokojny nie jest. Mieliśmy taką sytuację, że trzeba było ratować balony, żeby nie poleciały w kierunku dachów. Specjalna ekipa czuwała nad ich pozycjonowaniem.

Wszystko odbyło się jednak bezpiecznie dzięki Aeroklubowi Lubelskiemu i Skrzydlatej Polsce – organizatorom imprezy.

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze