Trumną z górki na pazurki

Udostępnij ten artykuł

- Ostatnio mówi się w Miasteczku o budowie cmentarza na tak zwanej Górze Kapistów. Władza ponoć chce go nam zafundować za nasze, oczywiście, pieniądze – pisze w liście do Redakcji jeden z naszych Czytelników. Szczegóły poniżej.

Ostatnio mówi się w Miasteczku o budowie cmentarza na tak zwanej Górze Kapistów. Władza ponoć chce go nam zafundować za nasze, oczywiście, pieniądze. Pomysł jest co najmniej kuriozalny, zważywszy na stan kasy miejskiej, nie wspominając już o takich drobiazgach, jak erozja, coraz częstsze, intensywne opady i 700 metrów drogi dojazdowej od strony Pól Miejskich, na której nie wyminą się nawet najmniejsze auta. Cóż począć jednak, kiedy twórczość planistyczna opanowała umysły naszych włodarzy?

Trzeba nam solidnych argumentów, żeby te zapędy okiełznać. Całe szczęście, że takich nie brakuje. Oto kilka z nich.

- Brak odpowiedniej infrasturktury komunikacyjnej; od strony Pól Miejskich do działki prowadzi droga, której ostatnim odcinkiem jest 300-metrowy wąski wąwóz. Już obecnie droga bywa całkowicie zablokowana, a w czasie Wszystkich Świętych przejechanie 700 m od Pól Miejskich może zająć ponad godzinę. Wydaje się, że poszerzenie w/w odcinka drogi równałoby się całkowitemu zniszczeniu wąwozu, który niewątpliwie stanowi dużą atrakcję naturalną w najbliższym otoczeniu Miasteczka. Co na to Park Krajobrazowy?


- Cena jest ważnym argumentem przemawiającym za inną lokalizacją cmentarza; niewątpliwie taniej byłoby kupić teren pod cmentarz na terenie gminy, niż w obrębie miasta; sądzimy, że różnica w cenie może być drastyczna. Dlaczego miastu i gminie zależy, żeby zapłacić dużo?


- Wydaje się, że Kazimierz posiada jeden z największych cmentarzy w Europie, proporcjonalnie, oczywiście, do powierzchni miasta. Dawniej cmentarze budowano za miastem i może tym razem także powinno być tak, skoro będą z niego korzystali nie tylko mieszkańcy miasta?


- Na działce znajdują się dwa odwierty głębinowe wykonane w latach 70-ch ubiegłego wieku na zlecenie Zakładów Azotowych, które, całe szczęście bez powodzenia, próbowały zbudować tam dom wczasowy. Zatem należałoby zbadać wpływ takiej inwestycji, jak cmentarz na wody i to nie tylko gruntowe.

- Biorąc pod uwagę większą częstotliwość występowania takich zjawisk pogodowych, jak gwałtowne deszcze, należy liczyć się z potencjalnymi osunięciami ziemi. W tej sytuacji lokalizacja cmentarza na szczycie wzniesienia budzi uzasadnione obawy. Mieszkańcy Krakowskiej: szykujcie się na podtopienia, tym razem będą to rwące górskie potoki!

 

- Góra Kapistów, jako miejsce plenerów i punkt widokowy na Farę i Zamek jest miejscem o wartości artystyczno-historycznej i jako takie należałoby je chronić (w urzędzie jest nawet od tego odpowiednia komórka promocji i dziedzictwa kulturowego. Lepiej by było, gdyby podciąć trochę krzaki i drzewa, odsłaniając wspaniały widok na Farę i Basztę. Proszę tylko: zaniechajcie pobierania opłaty za oglądanie tego widoku; jeden taki obciach na Górze 3 Krzyży wystarczy.

Sawomir Adamski

 

* Wytłuszczenia pochodzą od Autora listu.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze