Każdy wie, że kazimierski Rynek to malarze, galerie, kawiarenki.... Jednak miniony weekend przyniósł coś nowego, co zaciekawiło zarówno turystów jak i mieszkańców Kazimierza.
Człowiek Magnes - zwany również Magneto, w dosłownym tego słowa znaczeniu, przyciągnął do siebie srebrne widelce, łyżki i talerze.
Jednak najbardziej upodobał sobie monety pięciozłotowe, które bardziej lub mniej skutecznie przyciągał i wyciągał z kieszeni podziwiającej go publiczności :-)
Jednak najbardziej upodobał sobie monety pięciozłotowe, które bardziej lub mniej skutecznie przyciągał i wyciągał z kieszeni podziwiającej go publiczności :-)