Rozkazy padły z Puław

Udostępnij ten artykuł

92 rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920, którą ambasador brytyjski w przedwojennej Polsce lord Edgar Vincent D'Abernon określił jako decydującą bitwą w dziejach świata, świętowaliśmy wczoraj w Kazimierzu. Rozkazy, które uratowały Europę przed nawałą bolszewicką, padły z pobliskich Puław.

Józef Piłsudski wraz ze swoim sztabem przybył do Puław, gdzie mieściła się Tymczasowa Kwatera Główna Naczelnego Wodza, w piątek 13 sierpnia 1920. Niedaleko stąd, nad Wieprzem, skoncentrowano bowiem ponad 6 dywizji polskich, które o świcie 16 sierpnia dołączyły do wojsk walczących o Warszawę. Zanim do tego jednak doszło, rano 13 sierpnia w Irenie koło Dęblina, gdzie stacjonowała Grupa Uderzeniowa wyznaczona do tej ofensywy, Marszałek dokonał inspekcji wojsk i spotkał się z gen. Leonardem Skierskim i Edwardem Rydzem-Śmigłym na odprawie, podczas której omówiono plan operacji przeciwko wojskom bolszewickim.

W Puławach Tymczasowa Kwatera Główna Naczelnego Wodza mieściła się w Państwowym Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego w Pałacu Czartoryskich. Sam Piłsudski zamieszkał w prawym skrzydle pałacu u państwa Zofii i Stanisława Golińskich. Sztab obradował w Sali Okrągłej przy wielkim sześciokątnym stole, który dziś stoi w bibliotece pałacu - mieszczącego obecnie Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa. To stąd właśnie poszły rozkazy dla polskiej armii, która zatrzymała bolszewików na Wiśle. Marszałek opuścił miasto wraz z rozpoczęciem kontrofensywy znad Wieprza.

- Pomimo naszych próśb, by się nie narażał, Piłsudski szedł pieszo w pierwszych szeregach piechoty – wspomina osobiste zaangażowanie Naczelnego Wodza francuski płk. L. Faury

92 rocznica tych wydarzeń w Kazimierzu obchodzona była tradycyjnie w połączeniu z uroczystościami religijnymi. Przedstawiciele władz samorządowych, poczty sztandarowe szkół i  instytucji, strażacy i mieszkańcy zebrali się na mszy za ojczyznę w piękniejącej z dnia na dzień farze. Wypadki sprzed 92 lat przypomniał w krótkim wystąpieniu Tomasz Nadolski z Akcji Katolickiej, którego ojciec walczył w wojnie polsko – bolszewickiej i dostał się do niewoli pod Równem. W homilii, która okazała się piękną lekcją historii ksiądz proboszcz Tomasz Lewniewski, mówiąc o bohaterstwie polskich żołnierzy w 1920 r., pytał o nasz współczesny patriotyzm.   

- Co my dzisiaj zostawimy następnemu pokoleniu? Czy tylko zostawimy nasze fora internetowe pełne nienawiści, rynsztokowych pomówień? Donosy, skargi, anonimy, kłótnie? Co zostawimy? Co trwałego? Co duchowego? Czym możemy się dzisiaj pochlubić, nawet tutaj w tej naszej małej ojczyźnie?..

Po uroczystościach w farze zebrani udali się w lokalne miejsce pamięci u stóp klasztoru oo. franciszkanów.

- W nasze ręce powierzono wielkie dziedzictwo – dziedzictwo historii, dziedzictwo kultury. W naszym miasteczku z całych sił staramy się dbać o nie. Ksiądz proboszcz remontuje powierzone mu obiekty sakralne. My restaurujemy najstarsze obiekty – zamek, basztę i wiele innych zabytkowych budowli, świadczących o naszej historii, o naszej kulturze po to, aby zachować je przyszłym pokoleniom Polaków – nawiązując do słów homilii księdza proboszcza, powiedział pod pomnikiem poświęconym Marszałkowi Piłsudskiemu w 78 rocznicę cudu nad Wisłą, burmistrz miasta Grzegorz Dunia.

 Na zakończenie uroczystości pod pomnikiem złożono nie tylko wieńce biało – czerwonych kwiatów, ale również poświęcone w kościele bukiety kwiatów, ziół i owoców przygotowane z okazji święta Matki Boskiej Zielnej, podkreślając w ten symboliczny sposób fakt, że historia Polski – miniona i współczesna – nieodłącznie jest związana z kościołem.

 

Fot. AS

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze