Prozą, wierszem i ... za granicą

Udostępnij ten artykuł

Wanda Michalak ("Wielkie nieba!") zajmuje się także poezją. Jej wiersz "Biesłan" zamieszczono w bieżącym numerze "Teki Puławskiej" wraz z recenzją z opublikowanej jesienią powieści. Autorka wyrusza poza granice gminy na spotkania z czytelnikami, na razie do Poznania.

BIESŁAN


Całe złoto Scytów topi się  w ognia mgnieniu -

złote łzy
krzepną w krzyż zakrwawiony
w dłoni rannej dziewczynki,
w cyzelowaną koszulkę Madonny
bez Dzieciątka o migdałowych oczach,
w ornament Świętej Księgi,
i w palimpsesty,
i pismo Alanów,
i gołębia drżącego
w piersi wojownika,
który niesie ciało lekkie
jak skrzydło serafina
unoszącego zasłonę -

idą dzieci, szczęśliwe, jeśli za rękę
z mamą, babcią lub panem od Historii -

Olga Prymuska dźwiga zwęglone osetyńskie sagi
i dziurawy globus, który blednie, bo znika Ziemia -

coraz mniejszy dom
coraz słabsza woń
spalonych
serc -

lecz coraz większy zewsząd śpiew,
który zbudzi z popiołu liść zielony
i rybę w bliskich - dalekich wodach.

                                                      

7 września 2004

Data publikacji:

Komentarze