Budżet 2017 przyjęty!

Udostępnij ten artykuł

Po kilku godzinach obrad Rada Miejska zdecydowała się przyjąć projekt uchwały budżetowej na rok 2017. Nie było to jednak głosowanie jednogłośne.

Kazimierscy radni po wielu godzinach rozmów, analiz i różnorodnych propozycji w końcu zdecydowali się przyjąć przygotowany przez burmistrza projekt uchwały budżetowej na rok 2017. Dwa wspólne posiedzenia komisji poświęcone zostały w dużej mierze na dyskusje o planowanych inwestycjach, zadłużeniu gminy i tym, z czego można by ewentualnie zrezygnować. Nie jest to jednak takie proste.

Podczas obrad pojawił się wniosek o udzielenie pomocy Urzędowi Marszałkowskiemu, który wspólnie z gminą Kazimierz mógłby opracować projekt chodników przy drogach wojewódzkich na terenie gminy. Z propozycją tą wyszło trzech radnych: Magdalena Grabczak, Adam Gębala i Jakub Pruchniak.

- W kilku miejscowościach nie ma w ogóle chodnika – mówi radny Adam Gębal. – Ludzie zimą chodzą tam nie po chodnikach czy po poboczach, bo ich też nie ma. Chodzą po wyjątkowo ruchliwej jezdni, bo to są drogi wojewódzkie. Ja oczywiście jestem bardzo daleki od tego, by gradować, która inwestycja jest ważniejsza, a która jest mniej ważna. Wszystkie są ważne. Natomiast wydaje mi się, że powinniśmy w sposób jednoznaczny powiedzieć, jakie są priorytety, bo środków jest mało.

Z racji małej ilości środków radni próbowali przesunąć środki z innej inwestycji, by rozpocząć wspólne działania z Urzędem Marszałkowskim. Projekt chodników miał zastąpić podświetlenie i wybrukowanie wąwozu Korzeniowy Dół. Jednak wniosek ten nie przeszedł.

Radny Adam Gębal, tak jak obiecał, przygotował na obrady swoją wersję uchwały budżetowej na nadchodzący rok. Jednak choć radnemu udało się zaoszczędzić sporo pieniędzy, wydatki majątkowe i bieżące w zasadzie przestały istnieć. Zostało minimum. Pozostali radni nie przystali na tę propozycję.

Potrzeby zarówno miasta, jak i wszystkich miejscowości położonych na terenie gminy Kazimierz są ogromne. Brak chodników, zła nawierzchnia dróg, brak kanalizacji czy wodociągu – można by wymieniać bez końca. Każdy spośród członków Rady Miejskiej stara się zdziałać jak najwięcej dla swojej miejscowości, niestety nie zawsze się to udaje. Powód jest jeden: brak funduszy. Wszyscy liczą na to, że sytuacja będzie trochę łatwiejsza, gdy do użytku zostanie oddany budynek szkoły, a inwestycja się zakończy.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze